www.obedienceinfo.fora.pl

Ula Charytonik · Dołączył: 07 Mar 2012 Posty: 369 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Warszawa

Ja wolę te nowe, bo moim psom łatwiej jest je dobrze uchwycić - boczki raczej nie kuszą a poza tym są po prostu lżejsze. Ale jak oba typy są dozwolone, to najlepiej byłoby, żeby na każdych zawodach były do wyboru jedne i drugie i każdy by mógł wybrać taki, jaki mu pasuje (tak, wiem, marzenie ściętej głowy Mruga

)

Jagna Nowotarska · Dołączył: 18 Mar 2012 Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Warszawa

Taki typ jest teraz preferowany ze względu na to, że zdarzały się wypadki, gdy bardzo dynamiczne psy łamały szczęki przy podejmowaniu tak nisko osadzonego aportu. Więc nie aż takie to chore.

Natalia Sakowska

Ale są też przecież aporty starego typu z szerokimi boczkami, ale z wyżej osadzonym trzonkiem, tak jak w tych aportach nowego typu.
Też uważam że ten niski trzonek jest niebezpieczny, ale po co wymyślać takie coś co nie jest funkcjonalne bo ciężko tym rzucić żeby się normalnie ułożyło. A może tylko ja mam taki felerny aport Smutny

.

Jagna Nowotarska · Dołączył: 18 Mar 2012 Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Warszawa

Myślę, że masz zły egzemplarz, moje latają prawidłowo. Mruga

Anna Łuczak · Dołączył: 07 Mar 2012 Posty: 237 Przeczytał: 0 tematów

Moje też

Natalia Sakowska

A gdzie kupowałyście?

Anna Łuczak · Dołączył: 07 Mar 2012 Posty: 237 Przeczytał: 0 tematów

Ja kupowałam w dwóch różnych miejscach i mam kilka w domu i wszystkie są ok. Owszem zdarza im się "stanąć" ale sporadycznie.

Natalia Sakowska

Zauważyłam na zdjęciach i filmach że aporty z cienkimi boczkami są dłuższe niż wyższe. U mojego długość = wysokość (czyli ma wymiary kwadratu). Może dlatego zawsze staje pionowo, a nie poziomo

.
PS. Tą dyskusje o aportach można wyciąć do innego tematu...

Dorota Kawka

Natalia są trzy wyjścia :
- nauczyć się perfekcyjnie rzucać tym koziołkiem który masz
(ja specjalnie ćwiczę rzuty żeby była i odpowiednia odległość, i idealnie pośrodku przeszkody)
- nauczyć psa podnosić koziołek w ustawieniu "na sztorc"
- przejść do wyższej klasy w której koziołek drewniany jest kładziony a nie rzucany, zostanie tylko rzut metalowym. Wesoly

Kamila Kossakowska

Natalia Sakowska

Jest jeszcze czwarta możliwość: kupić nowy koziołek, o normalnych proporcjach i wymiarach Wesoly

Dziś na treningu rzucałam swojemu psu aport przez regulaminową przeszkodę (normalnie rzucam przez obalone pnie albo niskie ławki, które są dużo szersze) i rzeczywiście strasznie ciężko jest ucelować tak żeby koziołek leżał za przeszkodą, a nie potoczył się gdzieś hen daleko na bok Jezyk

.

Ewa Lipiec

Ja trenuje psa, zeby tez aportowal koziolek z kazdej pozycji, oczywiscie tez w tym wypadku, jak mi sie zut nie uda i zuce gdzies "w pole". Chewy musi w kazdym wypadku w obydwa kierunki skoczyc przez plotek.

Natalia Maros

Ja też często miewa problem z wyrzuceniem tego nowego koziołka. Zdarza się, że stanie na sztorc. Ćwicze pilnie rzuty, ale podejrzewam, że jak na zawodach mi ręka zadrży, to i tak poleci jak będzie chciał Jezyk