Forum www.obedienceinfo.fora.pl Strona Główna www.obedienceinfo.fora.pl
Forum poświęcone wszystkiemu co dotyczy dyscypliny obedience.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

30 czerwiec 2013, PP w Myślęcinku k. Bydgoszczy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.obedienceinfo.fora.pl Strona Główna -> Zawody Krajowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika Przymusińska




Dołączył: 08 Mar 2012
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 8:52, 11 Lip 2013    Temat postu:

Jagna Nowotarska napisał:
Mi się nie podoba kombinowanie i dostosowywanie zachowania pod sędziego, czyli z sędzią X robimy w przerwach sztuczki i pomagamy ciałem ile wlezie, bo tego nie zauważy, a może uda się dostać lepszą ocenę, a z sędzią Y chodzimy jak robociki, bo ten to ma oczy dokoła głowy..

No, ale czemu nie dostosować się do wymagań sędziego, przecież tyle razy było tu pisane, że i tak wszystko jest subiektywnie oceniane...
Ja to widzę tak: jeden sędzia mówi na odprawie, że dopuszczalne jest nawet bardziej entuzjastyczne pochwalenie, bo mu to nie przeszkadza i za dobrą pracę trzeba nagrodzić psa, a inny mówi, że absolutnie nie pochwala chwalenia, mozna lekko poklepać, ale żadnego klaskania w ręce, sztuczek itp.
Czemu u 1. sędziego miałabym nie pochwalić entuzjastycznie swojego psa, jeśli na to zezwala? Nie mówię tu o tym, że sędzia nie zauważy, więc wykorzystujmy sytuację, bo to inna sprawa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beata Karpeta




Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Czw 10:22, 11 Lip 2013    Temat postu:

Jagna Nowotarska napisał:

Mi się nie podoba kombinowanie i dostosowywanie zachowania pod sędziego, czyli z sędzią X robimy w przerwach sztuczki i pomagamy ciałem ile wlezie, bo tego nie zauważy, a może uda się dostać lepszą ocenę, a z sędzią Y chodzimy jak robociki, bo ten to ma oczy dokoła głowy..


Dla mnie to nie jest kombinowanie, mnie sie wydaje to bardzo naturalne- dostosowujesz sie do sedziego, po jakie licho mam sobie utrudniac, skoro dodatkowo mam okazje pokazac psu, ze czasami i na zawodach jest wiecej funu, dlaczego by nie skorzystac?

Tylko to zachowanie nie ma absolutnie nic wspolnego z ocena, a jedynie ze szkoleniem psa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia Sakowska




Dołączył: 08 Maj 2012
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 10:42, 11 Lip 2013    Temat postu:

Krzysztof Wojtunik napisał:


Żaden sztywniak i przymulony nudziarz-perfekcjonista , nie jest w stanie zbudować takiej relacji z psem , wymaga to wzajemnego zrozumienia , sporo kreatywności i pomysłowości w codziennej pracy i treningu .

No chyba że... ma bordera Wesoly.

Tak swoją drogą. Tegoroczny zwycięski przebieg MŚ Obi to właśnie było takie na zasadzie... "jesteś borderem-cyborgiem, robisz wszystko czego cię uczyłam na tip top, a że przy okazji wyglądasz jak mało szczęśliwy piesek... kogo to obchodzi, najważniejsza jest PERFEKCJA W WYKONANIU ĆWICZENIA" Mruga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Renata Janicka




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:13, 11 Lip 2013    Temat postu:

Natalia Sakowska napisał:
najważniejsza jest PERFEKCJA W WYKONANIU ĆWICZENIA" Mruga.

tak jest skonstruowany schemat ćwiczeń i oceny, niby w którym momencie miałby sędzia obciąć punkty za brak wesołości?
Szkoda że nie ma "wrażenia ogólnego" jak w niższych klasach, pewnie że to jest subiektywne, ale wtedy można by określić co jest ważne i co podlega ocenie.

Tak swoją drogą psy są jednak różne, tak jak ludzie, niektóre są po prostu bardziej poważne co nie znaczy że nie mają dobrej relacji z przewodnikiem. To że nie idą machając ogonem nie znaczy że robią to z przymusu, nie widziałam bordera machającego ogonem podczas pasienia np. a zapewne nie robi tego z przymusu Mruga


Ja lubię jak moje psy machają ogonami w czasie pracy, lubię też patrzec na takie przebiegi, ale jakby sędzia obcinał punkty w klasie 3 za brak machającego ogona to wydaje mi się to niesprawiedliwe dla psów podchodzących do pracy zadaniowo i na bardzo poważnie.


Ostatnio zmieniony przez Renata Janicka dnia Czw 11:13, 11 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia Sakowska




Dołączył: 08 Maj 2012
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 11:20, 11 Lip 2013    Temat postu:

Akurat pasienie jest chyba najgorszym i najmniej trafnym przykładem. Border pasąc - pracuje na instynkcie. A to dużo zmienia w kontekście do pracy tego samego psa na obedience.
Pozwól psu pracować na instynkcie, a będziesz mieć 100% zaangażowanego, poważnego pracownika, który daje z siebie wszystko i jeszcze więcej , i któremu po skończonej robocie twoje pochwały, piski, podskoki, piłki i smaczki są do niczego nie potrzebne. Bo praca na instynkcie jest sama w sobie taką nagrodą, jakiej nie przebije żadna inna.
Obedience jest akurat jednym ze sportów, w przeciwieństwie do agility czy frisbee, gdzie ćwiczenia w ogóle nie wykorzystują takiego instynktu psa, jak pasienie, stróżowanie, polowanie, no ewentualnie można się uprzeć przy aporcie węchowym i przyrównać do wyszukiwania/tropienia , ale samo wyszukanie przedmiotu to tylko połowa sukcesu w tym ćwiczeniu. Jest jeszcze posłuszeństwo Mruga.


Ostatnio zmieniony przez Natalia Sakowska dnia Czw 11:21, 11 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Łuczak




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:41, 11 Lip 2013    Temat postu:

Natalia jak w agility czy frisbee wykorzystujesz pasienie czy stróżowanie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dorota Kawka




Dołączył: 09 Mar 2012
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź/Dorplant Team

PostWysłany: Czw 11:49, 11 Lip 2013    Temat postu:

Natalia w obedience wykorzystuje się popęd łupu, więc naturalne skłonności psa . Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Marszycka




Dołączył: 10 Maj 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:10, 11 Lip 2013    Temat postu:

Natalia Sakowska napisał:


Obedience jest akurat jednym ze sportów, w przeciwieństwie do agility czy frisbee, gdzie ćwiczenia w ogóle nie wykorzystują takiego instynktu psa, jak pasienie, stróżowanie, polowanie .


Podczas zawodów to oczywiście nie, bo wykorzystuje się efekty treningu. Ale podczas treningów wcześniej wykorzystuje się instynkty psa, a każdy przewodnik wykorzystuje te, które ma dostępne - w zależności od tego, czym obdarzony jest dany pies przez naturę.
Aczkolwiek faktycznie jakoś też nie widze molłiwości wykorzystania instyktu stróżowania w OBI (akurat psa rasy stóżjącej mam pod ręką). Laughing


Ostatnio zmieniony przez Anna Marszycka dnia Czw 12:12, 11 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Renata Janicka




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:20, 11 Lip 2013    Temat postu:

W pasieniu też jest posłuszeństwo, pies sam nie lata ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz Sądaj




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rzeszów / 3city

PostWysłany: Czw 12:25, 11 Lip 2013    Temat postu:

Natalia to co Ty wykorzystujesz przy treningu obi jak nie instynkty psa? obiecujesz mu nową obróżkę czy jak, bo nie kumam?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Łuczak




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:26, 11 Lip 2013    Temat postu:

Podobnie w myślistwie gdzie też praca opiera się na instynkcie Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta Hreczycho




Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:54, 11 Lip 2013    Temat postu:

nie uważam się za sztywniaka ani przumulonego nudziarza, ja zawsze myślałam, że precyzja i szybkość jest wynikiem dobrej motywacji i dobrej relacji z przewodnikiem i jeśli przewodnik czerpie przyjemność z treningu obi to jego pies też będzie miał z tego fun, pies, który wykonuje ćwiczenia, bo jego pan tak chce i się stresuje, bo chce bardzo zadowolić swojego przewodnika nie będzie ładnie wykonywał ćwiczeń i nie sądzę, żeby bordery aż tak się w tym różniły od psów innych ras,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof Wojtunik
Gość






PostWysłany: Czw 15:36, 11 Lip 2013    Temat postu:

Kiedyś mój Wiki pracował bez nagród , dwa razy dziennie robił uklad i było OK. Potem nasłuchałem sie bzdetów o koniecznie merdającym ogonku i nagradzaniu , nawet niektórzy sedziowie zwracali mi uwagę ze nie chwale psa w czasie startu .
Dziś pies jest zupełnie rozpaprany i jak za trzy cwiczenia z rzędu nie dostaje piłki to zaczyna kombiniować . Wracam na stare dobre tory , nagroda i zabawa po wykonaniu całegu układu cwiczeń .


Ostatnio zmieniony przez Krzysztof Wojtunik dnia Czw 15:40, 11 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beata Karpeta




Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Czw 15:51, 11 Lip 2013    Temat postu:

O, a ja sie zastanawialam jak to mozliwe, ze Czort nie stracil na szybkosci w porowaniu z wczesniejszymi zawodami, robiac 2 przebiegi dziennie bez nagrod, a tu prosze, jednak nagradzanie robi swoje


Trzeba tylko jeszcze nauczyc sie odpowiednio nagradzac, by pies nie byl rozpaprany...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ula Charytonik




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 16:33, 11 Lip 2013    Temat postu:

A ja się tutaj zgadzam z Natalią w kwestii pracy na instynkcie. Aż mi się wierzyć nie chce, że nie wiecie o co jej chodzi. Oj, mam wrażenie, że jednak w tym wypadku trochę dyskutujecie dla samego dyskutowania, ot tak, żeby się z przedmówczynią nie zgodzić... Mruga
Przecież każdy, kto choć trochę ma pojęcie o szkoleniu i wykorzystaniu popędów psa, wie, że w pracy, której sama istota opiera się na instynkcie, takiej jak pasienie, czy właśnie praca w łowiectwie, nie musimy stosować dodatkowych nagród, bo sama realizacja instynktu jest dla psa mocno samonagradzająca. (Oczywiście, o ile pies ten instynkt ma - jak go nie ma, to nie mamy co marzyć o posiadaniu skutecznego pasterza czy psa myśliwskiego - możemy co najwyżej zrobić pewne podstawy bazując na posłuszeństwie, ale wiadomo, że daleko się tak nie zajedzie i to nie tylko z powodu braku motywacji, ale i tego, że po prostu pies musi też "wiedzieć i czuć" ten rodzaj pracy). To, że "nakładamy" na to posłuszeństwo, bierzemy ten instynkt w karby, to zupełnie inna sprawa. A w zamian za wykonanie naszych poleceń, pozwalamy psu zrealizować ów instynkt (a nie stosujemy osobne nagrody).
Natomiast inne rodzaje pracy niekoniecznie są dla psa samonagradzające. Oczywiście, podczas szkolenia bazujemy na popędach (łupowym i/albo pokarmowym), bo przecież jakoś musimy tego zwierzaka zmotywować. Ale praca sama w sobie nie jest samonagradzająca albo też jest/staje się (poprzez warunkowanie) taka tylko do pewnego stopnia. A posłuszeństwo sportowe jest z tych wszystkich dyscyplin najbardziej wymagające, bo najmniej w nim elementów samych w sobie opartych na popędach/instynkcie, a najwięcej wyuczonych "sztuczek". I cały problem w tym, że na zawodach nie wolno nam użyć owych pierwotnych motywatorów. Problem ten zupełnie nie istnieje w pasterstwie a spośród dyscyplin sportowych we frisbee (bo ono też bazuje na popędzie łupu i jest nagradzające samo w sobie), a minimalny jest w agility (z dwóch powodów - po pierwsze samo bieganie i skakanie jest dosyć motywujące dla większości psów, po drugie, przebieg trwa kilkadziesiąt sekund, po których i tak można od razu psa nagrodzić).
Zauważcie, że nawet praca psów ratowniczych, która trwa również długo bez nagrody, i w pewnym stopniu jest oparte na popędzie poszukiwania, musi być na koniec uwieńczona nagrodą.

A co do innych wątków dyskusji, to muszę powiedzieć, że częściowo zgadzam się z Natalią, że również nie podoba mi się taki całkiem "sztywniacki" wykon i uważam, że szkoda, że nie ma tego jakoś ujętego w regulaminie klasy 3; z drugiej strony rozumiem, że takie rzeczy jak "radosna praca" nie do końca łatwo obiektywnie ocenić. Plus, to co mówi Renia, co ja też kiedyś pisałam, że nie każdy pies jest z natury "wesołkiem".

A Krzysztof też ma rację, w tym, że nauczenie ćwiczeń to jedna sprawa, a wyćwiczenie pracy z odroczoną nagrodą, w warunkach zawodów, to druga. No, ale to jest w sumie oczywista oczywistość, z której nie zdaje sobie sprawy chyba tylko całkiem początkujący zawodnik (a i to nie każdy, tylko raczej ten ćwiczący samodzielnie).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.obedienceinfo.fora.pl Strona Główna -> Zawody Krajowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20, 21  Następny
Strona 19 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin