Forum www.obedienceinfo.fora.pl Strona Główna www.obedienceinfo.fora.pl
Forum poświęcone wszystkiemu co dotyczy dyscypliny obedience.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Otyłość...Tarczyca, serce...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.obedienceinfo.fora.pl Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia Sakowska




Dołączył: 08 Maj 2012
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 1:06, 12 Mar 2013    Temat postu:

Jestem przerażona tym co czytam... czy na takie zachowanie się organizmu wpływ ma kastracja/sterylizacja? Ponoć ten zabieg to samo zdrowie... A wszystkie opisane w tym temacie pieski są po tym zabiegu... hmm Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magda Solnicka




Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 9:14, 12 Mar 2013    Temat postu:

Obie moje suki po sterylizacji miały problemy . Starsza popuszczała mocz do końca życia i miała łysienie hormonalne. Udało się opanować to podawaniem hormonów ale z kolei popsuł jej się obraz krwi na wiele lat i leczyłam ją na małopłytkowość.
Też występował u niej ten dziwny kaszel.Badanie Ekg nie wyjaśniło tego , bo serce było o.k .
Młodsza suczka, Bianka, tyła na potęgę po sterylizacji będąc b. aktywną . W pewnym momencie wydawało się, że tyje dosłownie od powietrza. Podawanie gotowanej karmy pomagało , bo wtedy mogłam dawać dużo wypełniaczy a mało konkretnej treści .No i porcje normalne objętościowo , bo ona była wiecznie głodna.
W końcu wystąpiła u niej czy tez została zdiagnozowana niedoczynność tarczycy , po przeleczeniu waga się ustabilizowała. Okresowo nie trzymała moczu .
Tak więc sterylizacja na pewno jest zabiegiem do głębokiego przemyślenia. Nie jest obojętna dla funkcjonowania całej gospodarki hormonalnej organizmu psa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata Klecka




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 9:18, 12 Mar 2013    Temat postu:

W sieci można znaleźć dość sporo na temat dobrych i złych stron sterylizacji (psa, suki). Tak w skrócie; sterylizacja na pewno zapobiega chorobom związanym z układem rozrodczym takim jak guzy listwy mlecznej, ropomacicze czy przerost i nowotwory prostaty. Natomiast sterylizacja może powodować rozluźnienie ścięgien - nie jest zalecana dla psów ze złymi wynikami HD, może powodować nie trzymanie moczu u suk i może powodować dysfunkcje tarczycy. Te dwie ostatnie rzeczy dość łatwo opanowuje się tabletkami a przed sterylizacją powinno się prześwietlić stawy biodrowe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanna Bryzek




Dołączył: 13 Lis 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 9:41, 12 Mar 2013    Temat postu:

Natalia Sakowska napisał:
Jestem przerażona tym co czytam... czy na takie zachowanie się organizmu wpływ ma kastracja/sterylizacja? Ponoć ten zabieg to samo zdrowie... A wszystkie opisane w tym temacie pieski są po tym zabiegu... hmm Confused

Spoko, nie przerażaj się aż tak bardzo, jeśli temat dotyczy problemów, to pojawiają się wypowiedzi właśnie problemów dotyczące.
Mam obecnie 1 psa i 2 suki - wszystkie kastraty, szczupłe, żwawe (nawet 14-latka wciąż jeszcze dziarska), bez problemów z trzustką, czy układem moczowym. Moje poprzednie 2 kastrowane samce również nie przejawiały pokastracyjnych dolegliwości, jeden dożył wieku bardzo sędziwego, drugi przegrał z rakiem w 13-tej wiośnie życia.
Poza tym, psy niekastrowane również miewają problemy z trzustką, nadwagą itp.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta Hreczycho




Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 9:42, 12 Mar 2013    Temat postu:

u Figi nie było takiego tycia na potęgę, nie była gruba, tylko taka "napakowana", nie wiem czy to była kwestia sterylki czy karmy, może po troche jedno i drugie. Czasem jak się bardzo dużo opije na jeden raz to zdarza jej się popuścić, więcej niedogodności związanych ze sterylką nie zauważyłam, ale przy drugiej suce już mam obiekcje czy ją wysterylizować czy nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hania Puszczewicz




Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chorzów

PostWysłany: Wto 9:45, 12 Mar 2013    Temat postu:

Cytat:
Hm, jak to możliwe - skoro nie trawiła tłuszczy, to nie powinna ich w ogóle przyswajać - ergo: nie powinna tyć a wręcz przeciwnie.

Szczerze mówiąc nie wiem . Dowiedziałm się też wtedy, że ona to jakiś ewenement jest i wcześniej nikt na to nie wpadł bo powinna chudnąć i mnóstwo pić, a ona tyła i nic więcej się nie zmieniło. Fakt faktem, że po włączeniu kreonu suka zaczęła normalnie chudnąć, a tłuszcze są trawione (badania na strawność ma robione regularnie). Teraz waży ok.20 kg i jest szczupła, a zbijaliśmy z 30 kg.

Cytat:
Jestem przerażona tym co czytam... czy na takie zachowanie się organizmu wpływ ma kastracja/sterylizacja?

Ja nie wiem, czy sterylizacja miała coś z tym wspólnego. Sunia jest schorowana od szczenięctwa, więc trudno mi powiedzieć, czy gdyby nie była wysterylizowana to coś by w tej materii się zmieniło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata Klecka




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 9:46, 12 Mar 2013    Temat postu:

Dopiszę może druga stronę zdrowotna jeżeli chodzi o brak sterylizacji a której ja dotknęłam. Każda suka przechodzi coś takiego hormonalnie jak przekwitanie u kobiet i wtedy zaczynają się u niej problemy z nowotworem listwy mlecznej czy ropomaciczem. Tylko jak u kobiet jedne suki przechodzą to wcześniej (np już między 8 a 10 rokiem życia) a inne tak późno, że nim do tego dojdzie umierają na inne choroby związane ze starością. Ja prawie od ponad 20tu lat mam psy w dużej ilości i dwie suki tylko nie sterylizowałam; moją pierwszą sukę wiele lat temu - dostała ropomacicza w wieku 12 tu lat i trzeba było robić sterylke ratująca życie a rokowania, że się uda były nie wielkie (wiek psa plus ropa w organizmie plus operacja, która nie jest przecież obojętna dla organizmu) ... udało się, ale suka ledwie wróciła do siebie po zabiegu, trwało to ponad miesiąc i bardzo obie się męczyłyśmy. Potem sterylizowałam już każdą moja sukę również te hodowlane wraz z wyjściem z 'wieku hodowlanego" aż do suczki, która ostro zachorowała na nerki i po przeleczeniu nikt nie dawał 100% szans, że nerki wytrzymają zabieg i podawanie antybiotyków po nim. Ta suczka przeżyła 13 lat i w styczniu tego roku musiałam ja uśpić ... dostała ropomacicza a wyniki krwi były tak złe, że nie zdecydowałam się na operowanie jej, bo nawet jakby operacje przeżyła to na pewno po niej już by się nie pozbierała, śmierć z ropomacicza to też męczarnie więc musiałam podjąć tą trudna decyzję ja ..... Dodam, że u mnie akurat żadna ze sterylizowanych suk nie miała nigdy innych komplikacji związanych ze sterylką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ela Urbańska




Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 10:11, 12 Mar 2013    Temat postu:

Ja tylko dodam, że u mnie ani Brutus, ani Hepinka ani Speed nie miały nigdy problemów w związku z kastracją/sterylizacją. Trafiło w Kisiaka ale nie jestem pewna, czy sterylka miała wpływ na tarczycę. Raczej podejrzenie padło na inną chorobę, wiele rzeczy na nią wskazują, ale i tak nie da się jej leczyć i leczy się tylko objawowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aneta Kułak




Dołączył: 15 Paź 2012
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 11:06, 12 Mar 2013    Temat postu:

Z tą kastracją/sterylizacją to jednak różnie może być... Swojemu czteroletniemu dogowi podaliśmy przed Świętami Suprelorin. Jeść więcej zaczął już jesienią, ale to co się dzieje po kastracji, to zadziwiające jest: chodzi wiecznie głodny, miskę wylizuje do czysta, a nawet wali nią o ścianę, żeby dać mu dokładkę. Wcześniej potrafił nie zjeść dwóch z trzech dziennych posiłków, a trzeci w połowie zostawić. Teraz nie ma takiej opcji. Zmniejszyliśmy mu dawkę i do gotowanego mięsa dodajemy dużo marchwi i otręby, zmniejszyliśmy ilość ryżu. A dalej jest gruby Smutny Patrząc na niego z góry można powiedzieć, że ma grzbiet konia pod wierzch. Tak że z tym gotowanym to też różnie bywa apropos odchudzania...
Tak w ogóle to myślę, że na każdego psa trzeba znaleźć sposób. Nasza druga suczka, lat ok. 10, została przez nas przygarnięta rok temu i od razu wysterylizowana. Kiedy ją wzięłam ważyła 12 kg, a powinna ok. 9. U mnie przytyła jeszcze 2 kg... Masakra. Najpierw karmiłam ja gotowanym, jak Poirota, potem przestawiłam na Joserę Balance. Efekt był odwrotny, czyli tyła dalej. Trzy miesiące temu kupiłam jej Royal Canin Obesity Menagement i mamy kilogram do tyłu. Nie uważam, że sucha karma to dobre jedzenie dla psa, ale surowiznę to ona wciągnie w każdej ilości, a kulki je, bo jest głodna i jest w stanie je nawet zostawić, więc w tym przypadku sucha karma się sprawdza (choć moja matka jest oburzona, że karmię ją tabletkami Wesoly)
Przepraszam, ze się tak rozpisałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanna Bryzek




Dołączył: 13 Lis 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 11:19, 12 Mar 2013    Temat postu:

Bardzo ciekawe jest to, co piszecie o tyciu, a właściwie o mega tyciu. Ma to uzasadnienie i naukowe podstawy (zmniejszony metabolizm), ale żaden z moich kastratów nie jest (nie był) gruby. I przysięgam, głodowych dawek nie dostają, np. kelpia zjada dziennie więcej niż psy większe i cięższe od niej. Przy wzroście 46 cm i wadze 13 kg dostaje dziennie 2 razy po 100g. suchego, a jeśli surowe lub gotowane, to oczywiście dużo więcej. Największy problem był z utrzymaniem wagi szetlanda, ale i tu się udało, karmiąc zmiennie - surowizną, gotowanym, warzywami oraz suchą karmą. Udało mi się znaleźć suchą karmę, na której pięknie utrzymuje wagę, pomimo, że dawki są całkiem spore, jak na małego psa. Do tego ponoć wzbogacona o jakieś cuda na kiju i inne historie. Staruszka nigdy nie miała inklinacji do tycia (jest ze schroniska, wycięta od zawsze), więc zjada, ile się zmieści. Są to na pewno są cechy bardzo indywidualne, a mi się chyba trafiły jakieś odporne na tycie okazy. Ale to oznacza, że kastracja nie jest gwarancją nadwagi, sprawa jest o wiele bardziej złożona i skomplikowana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanna Bryzek




Dołączył: 13 Lis 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 11:23, 12 Mar 2013    Temat postu:

A, zapomniałam dodać, że mam również wyciętą kotkę. Kot, jak to kot, nie ma stałych godzin posiłków, w miseczce zawsze coś jest. Kocica ma już 18 lat, waży 2 kg. Nie muszę dodawać, że nadwagi nie posiada . Gdy była młoda i piękna, najwyższa waga, jaką osiągała, to było 2,5 kg. Do 3 kg nigdy nie doszła. Chyba mam jednak niezłego farta z tymi kastratami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika Przymusińska




Dołączył: 08 Mar 2012
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 11:38, 12 Mar 2013    Temat postu:

Ja chciałam odnośnie kaszlu napisać: Jak długo ma ten kaszel?? teraz jest taka choroba grypowa, może tto być coś z gardłem. Jokera od kilku miesięcy leczymy na to paskudztwo (niestety cięzko się leczy i częste nawroty są), w związku z tym czytałam w internecie, że dużo ludzi boryka się z tym problemem. a objawy moga byc podobne jak przy sercu: zadyszka, cięzki oddech, próba łapania oddechu itp.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia Sakowska




Dołączył: 08 Maj 2012
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 12:39, 12 Mar 2013    Temat postu:

Ja chciałam swojego psa wykastrować za rok, ale to co tu przeczytałam, każe mi się zastanowić czy jest sens, zwłaszcza że ma on problemy z HD i ED... Żaden wet mi wcześniej nie powiedział, że pies z chorymi stawami nie powinien mieć sterylki, bo ona jeszcze bardziej pogłębia problem chorych stawów.
Ja mam bardzo złe doświadczenia po sterylizacji mojej suczki, która prawie tej operacji nie przeżyła, a potem miała ogromne problemy zdrowotne i zmarła w wieku 5 lat, a teraz mam dwie kotki i każda po sterylce chce jeść dużo więcej niż producenci karm wyznaczają na dzienną porcję i obie są grube jak beczki Smutny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aneta Kułak




Dołączył: 15 Paź 2012
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 12:43, 12 Mar 2013    Temat postu:

Natalio, a dlaczego chcesz kastrować psa? Bo jeżeli nie są to problemy zdrowotne (np. jak u Poirota - łagodny przerost prostaty + dwukrotne jej zapalenie, lekarka nie dała nam wielkiego wyboru...). To naprawdę poważnie się zastanów. Jeżeli pies jest zdrowy, nie ma możliwości spłodzić niechcianego potomstwa, to należy to wszystko dobrze przemyśleć. Na próbę możesz mu wszczepić własnie Suprelorin - przestaje działać po ok. 0,6 roku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magda Solnicka




Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 12:57, 12 Mar 2013    Temat postu:

Akurat ja miałam pecha, ponieważ po sterylizacji u moich suk wystąpiły wtórne choroby.
Znam jednak dużo psów u których sterylizacja nie wywołuje żadnych zmian poza brakiem możliwości rozrodu.
I kastracja nie jest jednoznaczna z tyciem. Moje koty nie utyły po sterylce choć faktycznie jedna ma niedoczynność tarczycy j jest aktualnie leczona na to.
To musi być dobrze przemyślana decyzja .
Ja osobiście po latach obcowania z kolejnymi psami uważam, że tej decyzji nie można podejmować jedynie dla wygody życia z psem.
Powiedzmy sobie szczerze , nie ma w organizmie psa niepotrzebnych organów których wycięcie jest obojętne.
Jeśli jednak są wskazania czy najmniejsze podejrzenie , że np suka mogła by mieć niechciane potomstwo to ja jestem jak najbardziej za tym zabiegiem.
Myślę jednak , że lista chorób które miały moje psy jest jakąś tam przestrogą i impulsem do zastanowienia .Teraz nie spieszę się ze sterylizacja kolejnej suki .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.obedienceinfo.fora.pl Strona Główna -> Zdrowie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 13, 14, 15  Następny
Strona 2 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin