www.obedienceinfo.fora.pl

tomek popiol · Wysłany: Czw 8:07, 21 Mar 2013 Temat postu:

W celej rozciągłości zgadzam się z łukaszem , widać nawet tu po dyskusji ze temat już się rozmywa niestety trzeba dziać w strukturach związku a nie wytaczać wojny które są z góry przegrane. Niech powstanie jeszcze kilka klubów obi i okaże się ze trzeba się liczyć z tym środowiskiem. Żeby nie było sędziowanie takie jak w kaliszu też mi się nie podoba ale z czasem będzie więcej sędziów więcej zawodów wtedy bezie wybór i czas na bojkot. Ja pisze z perspektywy początkującego zawodnika i jeżeli pojawiają się jakieś zawody i mam wolny weekend to i tak pojadę bo dla mnie nie liczą się kwalifikacje ani zdobywanie wyższej klasy (w perspektywie tak) ale doświadczenie startowe i tego żaden sędzia 10 mi nie zabierze

Krzysztof Wojtunik · Gość

Jeśli nie bojkot to choć malutki bojkocik ,albo uniżony proteścik . Tyle gadania i nic ???
Jeli wszystkim się nie podoba to takie głosy powinny dotrzeć do jego eminencji , może on nie wie ze to całe "sędziowanie" jest do bani , myśli ze robi nam przysługę i żyje tak sobie w błogiej nieświadomości.

Chłop się stara a tu na niego jeszcze psioczą, to nie fair Wesoly

Magda Solnicka · Dołączył: 21 Mar 2012 Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów

A ja się z Łukaszem nie zgadzam .
Jeśli ktoś nie chce rozmawiać o bolączkach to przecież nie ma przymusu.
Moim jednak zdaniem siedzenie cicho i potakiwanie nie jest dobrą drogą.
Tak ,może i ten wątek się rozmywa ale czy to nie jest pewien znak , że wiele rzeczy się nam nie podoba tylko na razie nie wiemy jak temu zaradzić .
Och pewno ,że najłatwiej się odciąć , zabrać zabawki o wiele trudniej rozmawiać ustalając jakieś wspólne stanowisko.
My nie mówimy jednym głosem.Nie mówimy jednym głosem , bo nie czujemy się jednym środowiskiem.Również dlatego , że nie znamy swoich poglądów w wielu kluczowych dla tego sportu sprawach. Dopiero taka rozmowa pozwala stwierdzić ,że pośród nas są skrajnie zadowoleni jak jak i skrajnie niezadowoleni z zaistniałej sytuacji .
Być może ten jeden głos , wspólny głos nam się "urodzi"...kiedyś...Na pewno nie będzie to jednak poprzez milczenie i zadowolenie ze wszystkiego co nam ZKwP w swojej łaskawości serwuje.
Zacznijmy od minimalnego kroku , napiszmy do GKS , że zaistniała z klasyfikacjami sytuacja nas oburza .Po prostu .
Chyba , że nas nie oburza .

Beata Banaszak · Wysłany: Czw 10:20, 21 Mar 2013 Temat postu:

Renata Janicka · Dołączył: 07 Mar 2012 Posty: 272 Przeczytał: 0 tematów

Beata Banaszak · Wysłany: Czw 11:29, 21 Mar 2013 Temat postu:

Sylwia Szugzda · Dołączył: 12 Mar 2012 Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów

Nie rozumiem o co cały jest ten szum??? Wszyscy mają pretensję do Związku o to, że mamy kiepskich sędziów, bałagan, nie jednoznaczność przepisów.
1. Sędziów zaprasza organizator, przecież Zk nie narzuca wyboru sędziego, przecież każdy organizator może ściągnąć sobie dowolnego bardzo dobrego sędziego (przykład Świebodzice, Powsin MP), przecież nigdy nie będzie tak, że każde zawody będą sędziowane przez wysokiej klasy sędziów – co nie znaczy, że nie należy w nich startować, bo każdy start do doświadczenie, ba nawet można potraktować taki start jako przebieg treningowy i przerwać go w wybranym momencie (kto był na sami z Tendingami pewnie również to słyszał i to bardzo słuszna droga), nie rozumiem… Nie możecie mieć pretensji do ZK jeżeli zawody w Kaliszu lub tak jak pisze Krzysztof, MP w Poznaniu ma sędziować sędzia, który wiadomo jak sędziuje. To jest pretensja WYŁĄCZNIE do organizatora bo on wybiera sędziego. Oczywiście organizator stoi również przed dylematem, bo ma środki na ściągnięcie sędziego, ale za chwile będzie lament, że nie ma nagród, pucharków i innych pierdół. Większość osób startujących spodziewa się na każdych, nawet podwórkowych zawodach siaty z gadgetami, dyplomów, pucharów a tak naprawdę najważniejszy jest start, nic poza tym (przynajmniej dla mnie się nie liczy). Nie liczy się również przechodzenie z klasy do klasy bo wszystkie klasy pośrednie są środkiem a nie celem. Jest mi obojętne czy ktoś przechodzi u sędziego R. z klasy do klasy dostając same 10 czy robi to u Meroniego będąc ocenionym sprawiedliwie, może to trochę frustrować, ale celem i tak jest klasa III. Jasne wkurza mnie jak pies ewidentnie zerujący ćwiczenie dostaje 9 pkt za zostawanie i w dodatku są to kwalifikacje na MŚ, ale cóż to pretensja do organizatora, mógł zaprosić kogokolwiek innego.
2. Bałagan jak w każdej organizacji istnieje, co nie oznacza, że uniemożliwia on pojechanie na MŚ, kto chciał to się zgłosił, z wysłaniem zgłoszenia nie wiązała się konieczność pojechania. Myślę, że i NIP i Czort byliby najmocniejsi ale zakwalifikowanie ich wbrew ogłoszonej procedurze spowodowałoby, że osoby w dalszej listy by nie pojechały a te osoby dopełniły formalności i co wtedy? Komu przyznać miejsce??? Przecież te osoby dopełniły formalności? Czy zatem wysłać najlepszych czy wysłać tych którzy zastosowali się do ogłoszonego regulaminu?

Poza tym uważam, że jaki sport taka organizacja, udział zawodników Obedience w całej populacji członków ZKwP to pewnie kilka procent, oczywiście ZK powinien kłaść nacisk na wszystkie dyscypliny i na każdą działalność ale może nacisk jest kładziony taki jaki jest je udział.
Wydaje mi się, że na takim poziomie na jakim jest teraz OBI, najważniejszym jest NIE PRZESZKADZAĆ. Oczywiście na małej Słowacji są szkolenia dla stewardów, sędziów itd. I to standard, ale trzeba pamiętać że mamy taki kraj a nie inny i taki sport jakie społeczeństwo ( i to widać w każdej dyscyplinie) Oczekujemy cudów a w całym kraju 40 milionowym nie ma jednej hali z prawdziwego zdarzenia do treningów - a przecież to może być prywatna inicjatywa i co nie ma nikogo kto by zainwestował - taki kraj...Jest jeden sklep ze sprzętem obi, ale zawody w zasadzie są już co miesiąc. Więc wydaje mi się, że robienie wielkiej burzy w naparstku chyba jest przedwczesne.
Jasne można się pałować, tyle tylko, że powstaje pytanie po co, trzeba robić swoje, jasne, że jak pojedzie ekipa na MŚ i znów będzie prawie na końcu to nigdy nie dostaniemy większej ilości miejsc, no bo po co? Gdyby do mnie organizatora Olimpiady zimowej, przyszła ekipa z Jamajki i powiedziała że chce wystawić 10 bobslejów na najbliższej olimpiadzie zimowej to popukałabym się w głowę i powiedziała im, że sygnalizacyjnie dostaną jedno miejsce, ale gdyby zajęli wysoką lokatę to w następnym roku już bym rozważyła czy nie dać im dwóch miejsc itd. Zatem to nie jest tak, że wszystko zależy od ZK to również od naszego poziomu i podejścia. Jeżeli słyszę, że ktoś jedzie na MŚ bo w następnym roku może już mu się nie udać, nie zwracając uwagi na swój poziom to robi mi się niedobrze…Uważam też, że nie liczy się to czy ktoś spełnia kwalifikacje ale czy da rade – ale to już zostawiam wewnętrznym rozterkom sumienia tychże…
Za tydzień zawody w Czechach jedynie zgłosiły się 3 osoby z Polski a to tylko 150 km od Wrocławia, jeśli szukamy fajnych sędziów to dlaczego nie jedziecie? Zawody pod auspicjami ZK organizować może każdy, więc dlaczego macie pretensje do Związku, dlaczego nie ma zawodów w Krakowie, w PN Wsch Polsce, dlaczego organizatorzy na kluczowe zawody będące kwalifikacjami na MŚ zapraszają takich a nie innych sędziów – to nie jest pytanie do ZK tylko do nas samych. Dlaczego oczekujemy podania wszystkiego na tacy?? Zawodów, sędziów, o co chodzi?? Przecież to są rzeczy od nas zależne.

Krzysztof Wojtunik · Gość

Za tydzień Święta Wesoly

litosci !

Renata Janicka · Dołączył: 07 Mar 2012 Posty: 272 Przeczytał: 0 tematów

Krzysztof Wojtunik · Gość

Nie wiem kto decuduje o obsadzie sedziowskiej ale PP to głownie TR , MP w tym roku też TR , i decydujący Kalisz też TR , szach mat Wesoly

i o MŚ w przyszłym roku też mogę zapomnieć. Będziemy sobie cwiczyć dla przyjemnosci Wesoly

Renata Janicka · Dołączył: 07 Mar 2012 Posty: 272 Przeczytał: 0 tematów

Krzysztof, jakby Ci zależało na tym żeby Polskę reprezentowały osoby z najwyższym poziomem wyszkolenia, a zakładam że do takiego swojego poziomu dążysz, to czułbys się w obowiązku wręcz startować we wszystkim, zdobyć MP czy PP i wygrać kwalifikacje. Czy te wygrane będą źle świadczyć o Twoim wyszkoleniu? Myślisz że max punktów NIPa świadczy o tym że jest kiepski, czy o tym że mamy taki, a nie inny system ocen u niektórych sędziów? Czy w jakikolwiek sposób ubyło mu wyszkolenia albo został obrażony przez te max punktów? Czy bojkot zawodów wpłynie pozytywnie na poziom reprezentacji na MŚ 2014?

Ja uważam że naszym (wszystkich) psim obowiązkiem jest jeździć na "te" zawody i je wygrywać, szczególnie dotyczy to tych, którzy naprawdę reprezentują wysoki poziom wyszkolenia. A nie je bojkotować.
Przy czym wolałabym oczywiście żeby nie było takiej konieczności i żeby "takich" zawodów nie było! Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma, należy myśleć przyszłościowo i strategicznie, bo bez tego to pozostanie nam tylko jęczenie i narzekanie Jezyk

i strzelanie focha ...

Sylwia ma zupełną rację - więcej zależy od nas niż od ZK! Bo to my jesteśmy organizatorami zawodów! Krzysztof, zorganizuj jakieś to się naocznie dowiesz kto decyduje o wyborze sędziego. I wybierz jakiegoś fajnego Wesoly

Kurna, kiedy ta wiosna przyjdzie!!! Mruga

Paulina Łukaszewska · Dołączył: 10 Mar 2012 Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów

Sylwia Szugzda · Dołączył: 12 Mar 2012 Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów

Paulina, jest mi obojętne czy ktoś poluje na łagodnego sędziego czy nie, i tak na koniec jego kwalifikacje zostaną zweryfikowane. Oczywiście, internet to potęga i jeżeli ktoś hipotetycznie jeździ tylko na zawody do łagodnych sędziów a potem wstawia powycinane filmiki z komentarzem, że jego pies to intelektualno-sportowy geniusz z samymi ocenami doskonałymi i do tego wykorzystuje takie filimiki do swojej działalności komercyjnej - to uważam to za nie uczciwe i nie etyczne, ale to nie ma nic wspólnego z zaliczaniem klas tylko etyką zawodową. Są ludzie, którzy chcą zaliczyć szybko klasy by się po prostu nie pier... i normalnie robić trening trójkowy i co w tym złego, każdy ma prawo do do takiej drogi jaka jest mu najbardziej odpowiednia.
Poza tym rozdzielam klasyfikację i start w klasie III od startu na MŚ. Nie ma MŚ w klasie I/II dlatego uznaję te klasy jako środek, element przejściowy i jeżeli ktoś startuje po to by je tylko zaliczyć (dostać doskonałą) to jego sprawa, bo i tak kwalifikacje, umiejętności zostaną zweryfikowane na koniec czyli w trójce. Trójka kończy pewien etap, ale też rozpoczyna stabilny rodzaj treningu. Jeżeli ktoś zalicza u łagodnego sędziego to jego sprawa i tak wszystko zostanie zweryfikowane. Jeżeli jakiś team ma trudności z zaliczeniem klasy to i tak ja zaliczy wcześniej czy poźniej i wymęczy, więc nie da się uniknąć sytuacji gdzie np. gdzie nie do końca przygotowane psy jadą na zawody dużej rangi, bo nie jest to zależne od tych ludzi (powoływanie się na rozsądek czasem to wołanie na puszczy Mruga

) a zależne jest od sędziów a co za tym idzie właśnie od organizatorów. Więc nie można mieć pretensji do ludzi że startują i przechodzą z klasy do klasy tylko do organizatorów, że im to umożliwiaja . Na koniec, są różni sędziowe ale tez nie zapominajmy o tym, że pomimo rozbieżności w ich jakości pracy sa to osoby które mają potwierdzone kwalifikacje - fatalne lub nie ale potwierdzone i to tez należy uszanować. Wesoly

Paulina Łukaszewska · Dołączył: 10 Mar 2012 Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów

Sylwia Szugzda · Dołączył: 12 Mar 2012 Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów

No ja siebie tez nie Mruga

Ale uwazam, ze sedzia to sedzia. I tak dobrze, ze wogole ich mamy, bo np. zawody z sedzia R. dzieki temu moge traktowac jako swietny trening Wesoly

!