www.obedienceinfo.fora.pl

Krzysztof Wojtunik · Gość

Nie można pytać bo to nie wypada i to nie na miejscu Wesoly

Cieszmy się ze mamy kolejne "doswiadczenie" , polegające chyba na tym ze nadal jesteśmy chłopcami do bicia w tej dyscyplinie i ze jak nie bedziemy kopiować jak gęsi tego co robią za granicą (podobno mają jakiś czarodziejski system Wesoly

), to nadal będziemy osiągać wyniki podobne do tych jakie osiaga Burkina Faso w zimowych Igrzyskach Olimpijskich .

Dramat tej sytuacji polega na tym ze tu nie można mówić o żadnej klęsce , zawiodły tylko dwie pary z Borderami ,ja bardzo liczyłem na Janę Dąbrowską i tu mozna mówić o rozczarowaniu .
Od pozostałych zawodników naprawdę nie mozna było niczego wiecej wymagać , a niektórzy osiągneli wynik powyzej oczekiwań.

Pani Beato ciesze się ze mamy takiego wiernego fana . ostatnio cwiczymy tylko dwa razy dziennie bez nagród Wesoly

bo przygotowujemy się do HWT i chyba stąd ta wpadka u "lesnego dziadka". Przekazę Wikiemu co Pani o nim napisała , bedzie mu miło .

Beata Karpeta

Anna Hermińska · Dołączył: 13 Mar 2012 Posty: 180 Przeczytał: 0 tematów

A może poprostu zamiast narzekać, że mamy kiepskie metody szkolenia, ze psy nei przygotowane, ze pogoda nei taka, ze sedzia za ostry, ze mucha za glosna, ze .... wezmy sie do roboty i zrobmy tak zebybylo dobrze?
Bo jak slusznei Wiktoria napisała skoro poziom sedziowania byl taki wysoki i tyle doskonalych to droga jeszcze bardzo daleka i zamiast siedziec przed komputerem proponuje pojsc z psem na trening i wrocic z mega zadowoleniem na twarzy, ja tak tez uczynilam w dniu dzisiejszym Wesoly

Joanna Janiec · Dołączył: 08 Mar 2012 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Warszawa

Bardzo w skrócie i bardzo na szybko... Nie można mówić, ze starty naszych zawodników były udane i ze odnieśliśmy sukces, bo tak nie było. Moim zdaniem problem nie leży w strukturach zk - nikt nikomu nie zabrania trenować i startować. Problem leży głównie w ilości zawodników startujących w najwyższej klasie. Znacznie łatwiej wyselekcjonować kadrę zr 100 osob niż z 10. Kadrę, w której beda odpowiednio wyszkolone psy i odporni psychicznie zawodnicy. W tej chwili przejść przez kwalifikacje można właściwie bez żadnej presji, zawodnicy nie maja możliwości przyzwyczajenia się do stresu związanego z presja wyniku, decydującego o dostaniu się lub nie do kadry.
Nie chce oceniać wszystkich naszych zawodników i pisać o powodach takich a nie innych punktów. Moge napisać tylko o Janie, z która trenuje. Jane zjadł stres. Wyzerowala pierwsze ćwiczenie - kwadrat. Kwadrat, który był pewniakiem. Sheeaha dobrze pobiegła do pachołka i w bardzo ładnym tempie od pachołka do kwadratu. I tu Jana się zawiesiła, chwile za późno zatrzymała psa i Sheesha przestrzelila. I znów stres Jany -próba przesunięcia psa i w efekcie pies poza kwadratem. Zero. Zero w pierwszym ćwiczeniu, które miało być pewniakiem na "dobry humor" przed kolejnymi trzema ćwiczeniami, które są dla Jany trudne. Przywołanie w miare dobre, choć nie takie, jak potrafi być na treningach. Dalej chodzenie przy nodze, które jest od zawsze dla nas najtrudniejsze. I tu nerwy Jany plus zero z pierwszego ćwiczenia bardzo wpłynęły na jakość ćwiczenia... Następnie pozycje w marszu, nadal na maksymalnym spieciu, wyzerowane - sheesha w połowie drugiej prostej sama się zatrzymała... Reszta ćwiczeń była na drugim ringu. Przejście pomiędzy ringami pomogło się Janie wyluzować i z dalszej części ćwiczeń jestem zadowolona. Zmianę pozycji od jakiegoś czasu przerabiamy i widać efekty w technice. Niestety Sheesha nie zrobiła pierwszego siadu - typowy jej błąd przy stresie Jany. Reszta pozycji całkiem ładnie. Aport kierunkowy ładny, wysokie punkty od sędziów. Ładne patyczki i sport metalowy, też wysoko oceniony.
W przypadku tej pary ewidentnie zawiodły emocje Jany. To jest coś, nad czym teraz musimy bardzo pracować. Mam nadzieje, ze doświadczenie z tegorocznych MS też nam w tym pomoże.
Jana zrobiła wszystko, zeby wypaść na MS jak najlepiej. Startowała we wszystkich zawodach w tym roku u nas w kraju oraz raz w Czechach. U wszystkich sędziów, również zagranicznych, miała doskonala. Stres i emocje związane z MS są jednak nieporównywalne z żadnymi innymi zawodami...

Magda Solnicka · Dołączył: 21 Mar 2012 Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów

Dziękuję Ci Asiu za relację .

Anna Hermińska · Dołączył: 13 Mar 2012 Posty: 180 Przeczytał: 0 tematów

Asia super ze opisalas, dzieki wielkie. A masz moze nagrania poslkich satrtów?

Beata Karpeta

Kamila Kossakowska

Joanno....

Wiktoria Morawiec · Dołączył: 11 Mar 2012 Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Przyjażń

vidéos for Kjellaug, Christa, Katja
[link widoczny dla zalogowanych]

Krzysztof Wojtunik · Gość

Za niedługo zawody w Gdyni z poważną sędziną i zamiast pyskować każdy będzie mógł pokazać ile jest wart Wesoly

.
Mam nadzieję ze ktoś mi da solidną nauczkę za krytykowanie reprezentantów Polski .

Paulina Łukaszewska · Dołączył: 10 Mar 2012 Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów

Asiu, wielkie dzięki za relację.
Wesoly

Kurczę... kto tam tego Małysza - od strony psychologicznej - "ociosał"?
Pamiętacie, jemu też psychika siadała przez długi czas i potem był taki spektakularny zwrot. Po pracy z psychologiem.

Beata Banaszak

Beata Karpeta

Paulina Łukaszewska · Dołączył: 10 Mar 2012 Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów

Asia Hewelt

Ja tam się cieszę że nasi jeżdżą na MŚ i myślę że to bardzo dobrze że zdobywają doświadczenie, otrzaskują się z zawodami tej rangi. Na pewno to inwestycja w przyszłość.

Liczę na to że zawodnicy po powrocie będą dzielić się wnioskami. Nad czym warto pracować, jakie były tendencje w ocenianiu, co w tej kwestii zaskoczyło.

Zazdroszczę innym krajom zjazdów kadry, gdzie grupa osób- najlepsi zawodnicy, instruktorzy pracują nad przygotowaniem do MŚ. Może i u nas kiedyś tak będzie.

Póki co trzeba ostro zabrać się do roboty. Krzysztof dzięki ogromne za info o Memoriale Joopa. Nie wiedziałam że będzie tak blisko. Oczywiście zgłaszam się tam. Dla super zawodów na koniec świata i jeszcze dalej!