Forum www.obedienceinfo.fora.pl Strona Główna www.obedienceinfo.fora.pl
Forum poświęcone wszystkiemu co dotyczy dyscypliny obedience.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Varvara Bolshakova / 2-3.06 Kraków
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.obedienceinfo.fora.pl Strona Główna -> Seminaria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paulina Łukaszewska




Dołączył: 10 Mar 2012
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:39, 03 Cze 2012    Temat postu:

Dobra, dziatki, spragnionam relacji... nie bądźcie świnki, sypnijcie literkami! Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dorota Kawka




Dołączył: 09 Mar 2012
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź/Dorplant Team

PostWysłany: Nie 20:27, 03 Cze 2012    Temat postu:

Paulina Łukaszewska napisał:
Dobra, dziatki, spragnionam relacji... nie bądźcie świnki, sypnijcie literkami! Wesoly

Ja liczyłam na Twoja relacje ...a tu nici .
Ale moze ktoś sie zlituje . Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata Klecka




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 21:39, 03 Cze 2012    Temat postu:

Tego się nie da objąć literkami tak na szybko i na świeżo... ogrom wiedzy....Pani Varvara postanowiła pokazać obi od samych początków do samego końca w dwa dni - efekt mam zlasowany mózg Reszta chyba jeszcze po prostu wraca do domów, bo wczoraj skończyliśmy po 21 a dziś po 18 tej Wesoly Tytan pracy ta kobieta Wesoly Ja osobiście musze odpocząć i ułożyc sobie to wszystko jakoś w głowie Dziś moge napisać, że bardzo dziękuje organizatorowi, że odważył się na ściągnięcie do Polski Varvary i sprostał temu wyzwaniu Wesoly Tłumaczowi za świetne rzeczowe tłumaczenie - dobry tłumacz to podstawa sukcesu takich imprez - tu był bardzo! dobry Wesoly a także wszystkim uczestnikom i ich psom za wspaniałą atmosferę pełną skupienia i wzajemnej życzliwości Wesoly Dzięki Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hania Puszczewicz




Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chorzów

PostWysłany: Pon 10:12, 04 Cze 2012    Temat postu:

Ja chciałam przede wszystkim bardzo podziękować organizatorom, a szczególnie Magdzie za świetne przygotowanie i pełną, bieżącą informację (te maile z mapkami, regularny kontakt itp.). Domyślam się, jaki ogram pracy to był!
Sprawozdania niestety nie jestem w stanie napisać bo... prawie nic nie słyszłam Embarassed (mam niedosłuch i o ile z zwykłym zyciu mi to nie przeszkadza, o tyle w trudniejszych akustycznie warunkach mam poważny kłopot, ale to moja osobista trudność, a nie narzekanie, żeby nie było )
Prowadząca faktycznie tytan pracy, sprzedawanie wiedzy od A do Z.
Ja osobiście skupiłam się głównie na obserwacji pracy z psami (z racji kłopotów z rozpoznawaniem słów) i podglądaniu poszczególnych rozwiązań.
Tylko nieco się obawiam, że do czasu, jak będę miała kolejnego psa to ... wszystko zapomnę (a nie wszystko udało mi się jakoś ubrać w słowa, żeby ewentualnie sobie odtworzyć) Embarassed
Duże wrażenie robiła na mnie "prostota" niektórych rozwiązań - drobna zmiana w sposobie podawaniu nagród przy zmianach pozycji, sposoby na dokładniejsze pokazanie psiakom, czego się od nich oczekuje itp.
Podobało mi się, że były takie krótkie wejścia par ludzko - psich, czyli: omawiamy temat i pracujemy z psem dokładnie nad tym aspektem. To fajnie pokazywało szereg różnych problemów i prób ich rozwiązań już na bardzo konkretnym poziomie.
To tak okiem totalnego laika. Sama chętnie przeczytam sprawozdania osób doświadczonych w tym temacie, osób pracujących tam z psami (może mi się trochę uzupełnią luki związane z tym co było mówione).
A poza tym bardzo fajne było dla mnie to, że zobaczyłam różne pary, które znam głównie z forów Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irena Tomaszek




Dołączył: 01 Maj 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pon 14:51, 04 Cze 2012    Temat postu:

Ja również bardzo dziękuję Magdzie, Głównej Organizatorce i wszystkim Osobom ją wspierającym za to świetne spotkanie seminaryjne, za masę pracy, jaką odwaliliście dla dobra ogółu. Wesoly

Miło było spotkać Starych Znajomych, poznać tyle nowych osób. Wesoly

Varvara jest świetną osobą, serdeczną. Zresztą, jej 7-letnia córcia, Saszka, też budziła powszechną sympatię.
Varvara tłumaczyła swoje metody/patenty w prosty, trafiający do nas sposób. Zaproponowała dużo fajnych ćwiczeń. Podziwiam ją za niewyczerpane zasoby energii, tyle przepracowanych godzin, czapki z głów.
Alesja-tłumaczka, też dzielnie dawała radę. Wesoly

Notatek trochę mam, właśnie je przeglądam i dziwię się, że są tak niekompletne i nabazgrane dość nieczytelnie. Niestety, ja również sporo niedosłyszałam (przez pogłos na hali), więc skupiłam się głównie na oglądaniu ćwiczących par ludzko-psich. A teraz nie bardzo potrafię to opisać z pamięci.
Ale wstawię co mam, jeśli coś poplątałam z niedosłyszenia - poprawicie. Proszę o trochę cierpliwości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asia Hewelt




Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk/ Na Fali

PostWysłany: Wto 10:36, 05 Cze 2012    Temat postu:

Również dziękuję bardzo Magdzie za zorganizowanie semi, również za pomoc Kasi i Ani. Na tym semi czułam mocno opiekę organizatorów i wszystko to w mega przyjaznej, ciepłej atmosferze- także jeszcze raz- dziękuję dziewczyny! i mam nadzieję, że będziecie organizować kolejne seminaria Very Happy

Co do Varvary to ja uczestnicząc z psem mam po tym semi mocny niedosyt, ale taki nie pozytywny... Mam wrażenie, że dużo więcej skorzystać można było jednak jako obserwator. Varvara pokazała, że ma dużą wiedzę i zna mnóstwo fajnych patentów, choć niektóre z nich trzeba było mocno od niej wyciągać... Natomiast jako uczestnik to akurat ja liczyłam na coś innego, ale to wiadomo każdy ma inne oczekiwania i jeszcze się taki nie narodził co to wszystkim dogodził Ja lubię (pewnie dlatego że mam wielkie marzenie o tym by mieć trenera...) jak ktoś mnie ciśnie i ciśnie i wymaga i wymaga i jeszcze więcej wymaga... U Varvary mi tego zabrakło. Raz, że zaproponowana przez nią formuła prowadzenia semi w ogóle mi nie leżała, bo nie wiedziałam, kiedy mam wyjść z psem, na jakie ćwiczenie itd. W rezultacie czasem wyglądało to tak, że czekałam z przygotowanym psem długo by odprowadzić go z powrotem do auta, bo plan się zmienił. No i finalnie miałam jednak nadzieję, że poćwiczę więcej. Więcej i intensywniej. Nie czułam zaangażowania Varvary, by robić więcej, lepiej, mocniej... co mnie zaskoczyło zwłaszcza w kontekście tego co opowiadała o intensywności swoich treningów.

Nie mniej udało mi się wyciągnąć z tego semi trochę pomysłów, które oczywiście wplotę w treningi. Trochę fajnych nowości, trochę starości o których warto pamiętać... Sama filozofia, metody nauki mi się podobały, choć przeszkadzała mi dość często pojawiająca się niekonsekwencja. No i ucinanie wielu ciekawych i problematycznych detali...

Jeszcze wielkie podziękowania dla niezmordowanej naszej tłumaczki!!

I dla wszystkich znajomych, których miałam okazję zobaczyć- uwielbiam takie wyjazdy ze względu na ludzi- dla samych tych spotkań takie weekendy są fajne Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irena Tomaszek




Dołączył: 01 Maj 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Wto 11:00, 05 Cze 2012    Temat postu: Relacja obserwatora ;-)

Nie jest to sprawozdanie, raczej luźne uwagi, jakie notowałam sobie na bieżąco, tyle, ile dosłyszałam (pomimo pogłosu na hali) i ile zdążyłam zapisać. Ćwiczenia z pieskami wolałam oglądać, a później nie było już czasu na opisanie. Jeśli gdzieś namieszałam, wkradły mi się błędy, proszę o sprostowanie. Mruga

SOBOTA

Varvara Bolshakova pracuje z psem na zasadzie partnerstwa, używa klikera (ale nie do wszystkiego).

W obedience największa trudność to uzyskanie balansu między prędkością a precyzją.

W treningu
- najważniejsza jest dobra motywacja,
- należy proponować ćwiczenia właściwe na danym etapie, stopniowo podnosić poprzeczkę.
(Nie można wymagać od psa czegoś, czego nie nauczyliśmy go porządnie, ani tym bardziej okazywać niezadowolenia, że pies nie zrobił czegoś, czego nie był nauczony.)

MOTYWACJA
Pies idealny lubi jeść i lubi się bawić.

Chodzenie przy nodze VB robi na jedzenie. Zaczyna od najsmaczniejszych kąsków. Trzeba wypróbowywać najróżniejsze nagrody jedzeniowe. Może się okazać, że pies jest nie dość silnie zmotywowany gdy nagrodą jest mięsko, a będzie świetnie pracował za gotowane buraczki. Mruga

Zabawki - szarpanie, gonienie, nagroda blisko bądź daleko od przewodnika.
Bawimy się w bardzo różnych miejscach.

Stan psychiczny psa jest częścią ćwiczenia.

Praca w obedience ma dla VB kształt piramidy
(piramida podzielona na warstwy: 1- podstawa, 4- wierzchołek)

1 - praca nad prędkościa i uwagą/koncentracją psa.
2 - umiejętności formalne: pozycje, pozycja przy nodze, aport i wszystko związane z trzymaniem przedmiotu.
3 - ćwiczenie
4 - RING

Kiedy pierwszy start w zawodach?
Hodowcy z "Tending" uważają, że jeśli pies przepracował 20 treningów z pełnym programem.

Trzeba przyzwyczajać psa do wykonywania kilku ćwiczeń pod rząd, potem nagroda. Robić różne zestawy po kilka ćwiczeń.
Trzeba też zwracać uwagę na przejścia między ćwiczeniami.
VB ma 2 komendy: na chodzenie przy nodze i na chodzenie "cywilne".

PRĘDKOŚĆ i UWAGA
- prędkość od nas
- prędkość do nas
- prędkość podczas niesienia przedmiotu.

Dla większości psów przywołanie (chodzi o prędkość) jest łatwiejsze z dużej odległości.
Gdy zaczynamy naukę przywołania od mniejszej odległości, pies przybiega wolniej.
Psa, który zdążył sie nauczyć wolnego przybiegania, może być trudno przyśpieszyć.
Dlatego lepiej od razu przywoływać z dużej odległości, z jak największą prędkością.
Potem zmniejszamy odległość.

VB ma 3 różne komendy na warowanie:
- normalny waruj
- waruj przy przywołaniu
- waruj w komendach na odległość

Po zawodach zawsze trochę spada prędkość, trzeba znów nad nią popracować.

Wysyłanie psa "od nas". Pies ma to robić szybko!

Ćwiczenie:
Pies ma się skupić na czymś, do czego biegnie, np. na zabawce, misce z jedzeniem. Przedmiot ten ma być dobrze widoczny.
Pies biegł do zabawki, był przytrzymywany na napiętej smyczy.

Ćwiczenie:
Ćwiczył goldenek. Zabawa 2 zabawkami/przedmiotami.
Pies ma szybko pobiec, szybko podnieść zabawkę, obrócić się, szybko wrócić do przewodnika i chętnie oddać przedmiot. Wykorzystujemy tu 2 jednakowe przedmioty, np. piłeczki. Piesek biega po jednej linii, gdy biegnie ku przewodnikowi, ten rzuca za siebie drugą piłeczkę, piesek porzuca pierwszą (przewodnik ją zabiera) i biegnie za drugą, gdy ją podniesie i zawraca do przewodnika, ten rzuca pierwszą piłeczkę za siebie, itd. Wszystko odbywa sie na jednej linii prostej.

Kontakt wzrokowy ("oчкa") - pies przed przewodnikiem patrzy na przewodnika.

Nie ćwiczymy tego ze szczeniakiem, ani psem aportującym, w statyce, bo będzie się wgapiał i czekał.
(czegoś tu nie dosłyszałam...)

Ćwiczymy ładne chodzenie "na kontakcie" w różnych miejscach (wystawa, ulica, itp.)

Ćwiczenie:
Ćwiczył gronek. Klikamy spojrzenie i dajemy S, potem odrobinę przedłużamy czas wydawania nagródki, tak aby między K i S pies zrobił 2-3 kroki. VB nie używa sygnału braku nagrody gdy pies sie rozproszy podczas chodzenia.

3 etapy/ćwiczenia:
- "oчкa"
- chodzenie na kontakcie
- patrzenie na przewodnika w statyce, pies przy nodze przewodnika

Ćwiczenie:
Przewodnik z psem przy nodze, VB stała obok z piłeczką, jako rozproszenie, pies był klikany/nagradzany za każde spojrzenie na przewodnika.

CHODZENIE PRZY NODZE
- chodzenie na kontakcie
- koncentracja w statyce
- chodzenie po okręgu, w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara (w prawo, "prawy" okrąg), przez kilka pierwszych tygodni.

80% błędów w chodzeniu przy nodze bierze sie z błędów ciała przewodnika.
Bardzo ważne jest dobranie właściwej prędkości do danego psa.

Kolejne 2-3 tygodnie chodzimy po okręgu w przeciwną stronę ("lewy" okrąg). Trzeba pamiętać, że jest tu spora presja socjalna na psa.

Potem można już łączyć kierunki zakręcania, chodzić "po różnych kształtach".
Należy zwracać uwagę, aby pies nie dotykał nogi przewodnika.

Dalej możemy już uczyć zajmowania pozycji przy nodze.
VB nie lubi przywołania na wprost i obchodzenia dookoła przewodnika. Ćwiczy od razu dostawianie do lewej nogi (naprowadza ręką).

Ćwiczenie:
Ćwiczył gronek. VB dała 3 rady:
- ćwiczyć chodzenie po okręgach P/L (dobrać odpowiednie tempo, promień okręgu)
- zmienić miejsce wydawania nagrody
- target (nie dosłyszałam, o co chodziło ...)

Ćwiczenie:
Ćwiczył BC, bardzo energiczny, skoczny, wyprzedzał, zachodził za bardzo na Przewodn.
Rada: Zmienić miejsce podawania nagrody. VB proponuje dawać nagrodę trochę z tyłu, aby skorygować wyprzedzanie.
Jeśli pies idzie dobrze, podawać nagrodę w dobrym miejscu. Para ćwiczyła dostawianie krążąc w miejscu w lewą stronę.
K był w momencie, gdy pies był w ruchu, dostawiając się.
Rada: zwolnić tempo. K gdy pies się cofa, karmić kiedy usiądzie.
Para ćwiczyła też cofanie się przy ścianie.
Przywołanie: ta para miała "do mnie"+"noga". Pies ma od razu zrobić ładne dostawienie do nogi, nie poprawiać się.

Ćwiczenie:
ćwiczył BC. Żeby nie podskakiwał, na początek prawe okrążenia, potem lewe. Naprowadzać żarciem w ręku, potem bez jedzenia,
klikać i dawać S.

Ćwiczenie:
ćwiczył BC. Pies ma chodzić na kontakcie z nami, nie pytać nas, gdzie idziemy (na ścianę, na meble, na grupę ludzi), nieważne, ma patrzeć na nas i czekać na nasze polecenie. Fajnie ćwiczyli, pomimo dużych rozproszeń (znaczniki, pachołki, szarpak leżący na ziemi).

Ćwiczenie:
ćwiczył pudelek. VB uważała, że ma braki motywacyjne. Trzeba go bardzo często nagradzać, żeby piesek nie stracił zainteresowania.

Ćwiczenie:
ćwiczył erdel. Dostawianie do nogi ćwiczono tuż przy ścianie, chodziło o wyeliminowanie skakania i odbijania się (?) od nogi Przewodn.
Rada VB: ręka we właściwym miejscu, aby "trzymać" jego głowę, dzięki czemu nie będzie przebierał łapkami w siadzie.
(było tu dużo więcej, ale nie dosłyszałam, nie zanotowałam, Asia od Zgredka pewnie opisze Mruga)

Ćwiczenie:
ćwiczył BC. Nie trzymał pozycji przy zawracaniu.
Rada: gdy zawracamy, robimy małe kroczki (a nie obrót na pięcie), nie zatrzymując się, trzymamy się linii prostej.


KOMENDY ZOSTAWANIA PSA
- jak przyjąć pozycję,
- jak utrzymać pozycję.

VB używa smyczy przy nauce utrzymania pozycji. Np. pies staje, VB ciągnie za smycz (z odpowiednią siłą), pies ma się nie ruszyć!
VB preferuje aktywne zostawanie, np. zostawia przed psem zabawkę, pies cały czas myśli o zabawce.
Zabawka nie może być zbyt blisko, ani zbyt daleko. (ona kładła na 1,5 metra)
Zaczynamy od kilku (5-6) sekund ćwiczenia, gdy pies patrzy na zabawkę, zwalniamy go.


KOMENDY W RUCHU
Wszystkie ćwiczenia zaczynamy od komendy do nas (bo możemy widzieć łapy psa)
VB uczy od razu na dużej prędkości.
Jeśli pies nie zatrzymuje się od razu, a robi kilka kroków:
- pomocnik zabiera zabawkę (zostawioną na drodze psa)
- zmieniamy podłoże (np. śnieg jest OK, wykładzina niekoniecznie, pies wie, że się pośliźnie)
- można też przywoływać z mniejszej odległości.

Pytanie z sali: czy łatwiej nauczyć najpierw zatrzymania w warowaniu? (niż np. w staniu)
VB uważa, że zatrzym. w "stój" jest trudniejsze, więc lepiej od niego zacząć. (w "1" jest zatrzymanie w "stój")


POZYCJE NA ODLEGŁOŚĆ
a) albo na nieruchome przednie łapy
b) albo na nieruchome tylnie łapy

Ad b)
siad-waruj - łatwa
stój-waruj
stój-siad - najtrudniejsza

Ad a)
siad-waruj - najtrudniejsza, ale od niej trzeba zaczynać ćwiczenie.

Zmiany pozycji to bardzo obciążające dla psa ćwiczenie.


NIEDZIELA
(Początku zajęć nie widziałam)

Były różne ćwiczenia, różne pieski.
Ćwiczenie na zmiany pozycji, ćwiczyły Nord i Zoe.
Przy Nordzie nie zapisałam komentarza.
Zoe ma mieszaną technikę, część zmian na nieruchomy przód, część na nieruchomy tył.
VB o zmianach pozycji - trzeba się zdecydować na któryś wariant i trzymać tego.
Na zawodach sumuje się przesunięcia w przód i w tył.

Ćwiczył malinois, problem z koncentracją na przewodniku.
Rada VB - nagradzać częściej, pokazać mu, że wspólne ćwiczenie jest fajne.
Ćwiczenie: stajemy 2 kroki przed psem, w ręku S, krok do psa, kom "siad", cofnąć nogę.
Nagrodzić po wykonaniu przez psa komendy.
"Stój" też ćwicz. z 2 kroków. Krok do psa+podetknąć mu S pod nos, wydać kom "stój", jednocześnie cofając się (noga+ręka).
Jeśli pies wykona, dać mu S. 2-3 tygodnie ćwiczyć z kroczkami, potem pokazywać tylko gestem.
Stój z warowania - zabawka za psem, kom "stój", zwolnić do zabawki.
Ćwiczenie: Pies stoi, trzeba pokazać mu ręką, że ma zostać w poz. "stój" podczas gdy przewodnik oddala się (tyłem).


APORT

- Trzeba dobrać rozmiar do psa.
- VB uczy od razu przynoszenia i daj/puść, nie stosuje metody uczenia od końca.
Jeśli pies wykona dobrze, chwali i nagradza, jeśli źle - po prostu zabiera aport.

Ćwiczy siedząc na podłodze, piesek przynosi i oddaje.
Jeśli by ćwiczyć stojąc piesek-szczeniak może źle trzymać aport.
Na początku szybko zabiera aport, żeby pies nie podgryzał i nie uciekał z nim.

Kiedyś VB w ogóle nie miała kom "aport". W ich kraju nie było niższych klas obedience, tylko międzynarodowa, VB nie widziała potrzeby uczyć samej kom "aport".

Następne ćwiczenia:
Przewodnik stoi, aport leży o 1 krok przed nim. Przewodnik pokazuje psu rękoma, aby po podjęciu aportu, zajął pozycję przy jego lewej nodze.

Silny chwyt, wzmacnianie chwytu
Trzymamy mocniej aport za boczki, pies musi z większą siłą go wyrwać z naszych rąk.
To samo ćwicz. można robić przytrzymując nogami boczki aportu, leżącego na podłodze.


Nauka kierunków

Ćwiczenie:
ZABAWKA <-- 5m --> PIES <-- 5m --> ZABAWKA

Przewodnik stoi 2 kroki przed psem, pokazuje prawo albo lewo i każe przynieść zabawkę.
Stopniowo przesuwamy psa na regulaminową odległość.

Ćwiczenie:
Koło pachołka kładziemy parę aportów.
Gdy wysyłamy psa do pachołka, nie może się interesować aportami.

Ćwiczenie:
PACHOŁEK <-- 1m --> APORT

Przewodnik z psem stoją ok. 5 m od pachołka i aportu.
Wysyłamy psa albo do pachołka, albo do aportu. Pies ma słuchać!

Gdy pies już prawie wcale się nie myli, zaczynamy przygotowywać go do klasy "3".
Rozkładamy w linii 3 przedmioty:

APORT <-----> PRZEDMIOT <-----> APORT

Przedmiot to coś, czego się nie podnosi (np. cegła?), naprzeciwko przedmiotu stawiamy pachołka.

Warto zawsze utrzymywać regulaminową odległość między pachołkiem i koziołkami, żeby psu było łatwiej znaleźć koziołek (pamięć mięśniowa) po wysłaniu go w kierunku.

Ćwiczenia z psami:
Pies ma trzymać aport za kłami, nie w głębi paszczy.
Branie z rąk przewodnika, z podłogi, gdy przytrzymujemy koziołka nogami.
Jeśli choć raz podgryza, zabieramy aport, ćwicz. zaczynamy od nowa.

Ćwiczenie:
Ola i Opos, aport kierunkowy, ćwiczyli zwiększenie prędkości psa.

Koziołek-------------------- pies
|
|
|
|
Przewodnik

Pies biegnie do koziołka, podejmuje go, jest głosem nakręcany przez Przew. do biegu w jego kierunku.
Przew. wyciąga zabawkę, pies przyśpiesza, podbiega, wspólna zabawa w szarpanko.

Ćwiczenie:
Pies <-----> aport <-----> Przewodnik (w jednej linii)

Jak pies dobrze podejmie koziołka, przewodnik ucieka i podkręca psa do gonienia za nagrodą (tu był rzucony szarpaczek).

Ćwiczenie:
na zwiększenie wartości pachołka
Pies wysłany do pachołka, gdy obiega go, przewodnik podchodzi i szarpie się z psem zabawką przy pachołku.


DREWIENKA
Drewienko/patyczek pies podejmuje z ziemi, nie podajemy go z ręki (jak koziołka).
Jak pies podniósł patyczek, tak ma go trzymać, nie poprawiać.

Następny etap: wybieranie właściwego drewienka.

Ćwiczenie:
Kładziemy w jednym miejscu dużo patyczków, a obok 1 patyczek z naszym zapachem.
Finowie mają taki pomysł, aby wszystkie patyczki były przymocowane (przybite?) do podłogi, a ten jeden właściwy nie.

Prędkość biegu po patyczek i z patyczkiem ćwiczymy oddzielnie.
Ćwiczymy wybieranie na różnych podłożach.
Jeśli używamy klikera, klikamy podjęcie właściwego patyczka, nic innego.


Dalej była nauka kwadratu, ale więcej notatek nie mam (z powodu nieobecności).

Ćwiczeń z psami było znacznie więcej. Nie potrafię ich teraz odtworzyć z pamięci, a w notatkach nie mam nic zapisane.
Liczę, że osoby z pieskami, które tam ładnie ćwiczyły na środeczku hali, ładnie nam te ćwiczonka opiszą. Mruga


Ostatnio zmieniony przez Irena Tomaszek dnia Wto 22:38, 05 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wanda Ratajczyk




Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Karpiska, pow. Otwock

PostWysłany: Wto 11:15, 05 Cze 2012    Temat postu:

To ja napiszę, że mi się bardzo podobało. Głowa mi mało nie pękła od ogromu informacji. Już wiem jak wygrać mistrzostwa świata Razz Metody bardzo pasują do tego jak uczę, więc nie muszę robić przewrotu i zaczynać wszystkiego od nowa, tylko ulepszyć pewne rzeczy i poprawić podstawy. Podobało mi się, że Varvara nie używa korekt. Wesoly

Też bym chętnie więcej poćwiczyła ze swoim psem i przerobiła każde ćwiczenie. Ale to by chyba musiało być mniej uczestników, bo po prostu nie starczało czasu. A Varvara starała się od razu przekazać jak ćwiczyć na dalszych etapach (a nie tylko w danym momencie)mówiła: ile razy w tygodniu ćwiczyć i za jaki czas pies powinien coś tam zrozumieć.

Spróbuję napisać dokładniejszą relację, ale będzie głównie pod kątem mojego psa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Żarska




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: okolice Żyrardowa

PostWysłany: Wto 11:36, 05 Cze 2012    Temat postu:

Co do moich przemysleń odnośnie seminarium:
Ogromne doświadczenie prowadzącej imponujące, fajne podejście do psów i szkolenia, duzo wiedzy i masą do przemyslenia-co mnie ogromnie cieszy, po to w końcu jeździmy na seminaria Wesoly
Jednak jako zgłoszona z psem na oba dni mam poczucie pewnego niedosytu. Co prawda inne problemy planowałam rozwiązywac z Varvarą w momencie zgłaszania sie z psem, ale jak to bywa, życie zweryfikowało ambitne założenia Mruga i zamiast z elementami technicznymi walczymy z kryzysem motywacji i w tym momencie na ten temat chciałam rad Varvary.
No i o ile zdiagnozowane to zostało od razu, o tyle w zakresie pomocy z
rozwiązaniem, zabrakło mi trochę własnie takich realnych porad, poza
doradzeniem lektury Spectora (który, nota bene, zaginął nam wypożyczony przez kogoś). Ja wiem, że kryzys motywacyjny, który nas aktualnie dopadł, jesteśmy w stanie zwalczyć - ale liczyłam na trochę więcej rad, sugestii, nawet, jesli miałyby być dla Varvary "oczywiste", ja mogłabym się zapewne czegoś jednak dowiedzieć.

A co do zmian pozycji- Varvara nawet nie obejrzała, jak pies je robi, a mój opis problemu nie musiał być wyczerpujący, osoba z takim doświadczeniem, patrząca z boku, mogła dostrzec jeszcze wiele innych rzeczy...
No w skutek takiego podejścia nie odważyłam się juz wyjśc z Mokrą drugiego dnia - bo wydało mi się to bez sensu.

Natomiast niewatpliwie i tak dużo z seminarium wyniosłam, pomysłów na
pracę dużo i tylko czasu na wprowadzenie w życie nam potrzeba...

Organizatorom i tłumaczce dziękowałam już smsowo, ale i tu podziekuję, masa cieżkiej pracy za Wami, tak trzymac!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iwona Dawidowicz




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa / AKI

PostWysłany: Wto 11:54, 05 Cze 2012    Temat postu:

Wanda Ratajczyk napisał:
.....Podobało mi się, że Varvara nie używa korekt. Wesoly

Laughing Jezyk Cool
Wanda, noooo prooooooszę.......
Nie byłam na tym semi, ale miałam duuuużo czasu w Salzburgu żeby pochodzic o poobserwowac... Nie tylko VB i jej koleżanki, ale sporo innych zawodników... I to (po raz kolejny) potwierdziło moje przekonanie, że w bajki w dorosłym życiu, to nie należy za bardzo wierzyc, bo czeka nas spore rozczarowanie. Gives thy a finger Nie chcę robic sensacji. Oczywiście pracują na dużej motywacji!!, ale nie jest tak że 'ciumkają' pieskom wiedzącym o co chodzi gdy te robią coś źle, oj NIE ciumkają!!
Wanda, co powiesz, na zmuszanie psa do leżenia na boku przed treningiem, startem, i przy najmniejszej próbie wstania, brutalne przyciskanie (b. eufemistyczne określenie) go do ziemi z nawrzeszczeniem? Albo gdy odwróci głowę - złapanie delikwenta za tzw. hals, wytarganie go (rąsią, rąsią!) plus wysyczenie słów, których pewnie nie dałoby się przytoczyc na forum. Jezyk
Sorry za offa, ale nie mogę czytac (i słuchac) takich rzeczy... Jeśli trzeba, to proszę innych modów o przeniesienie mojej wypowiedzi gdzie indziej.
Ha, no to wsadziłam kij w mrowisko...


Ostatnio zmieniony przez Iwona Dawidowicz dnia Wto 11:54, 05 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joanna.pawlik




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 11:59, 05 Cze 2012    Temat postu:

Laughing Varvara nie uzywa smyczy, nie szarpie w treningu. Mowi, ze uzywa wmocnienia pozytywnego i klikera. Ale ma psy bardzo podporzadkowane, choc zmotywowane;) Uzywa nacisku psychicznego, potrafi ryknac NIEEEE Laughing System wielokrotnych powtorek bez nagrody, az pies zrobi dobrze tez, badzmy szczerzy, moze wykonczyc wiele psow Cool Nie neguje, bo niby czemu, ale rozowy swiat Disneya to nie jest Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wanda Ratajczyk




Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Karpiska, pow. Otwock

PostWysłany: Wto 12:07, 05 Cze 2012    Temat postu:

Iwona ale ja piszę o pracy w psem w obedience. Nie widziałam, żeby ryczała "nie" podczas treningu, wręcz zwracała komuś uwagę, żeby nie karcił głosem psa podczas ćwiczenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joanna.pawlik




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 12:09, 05 Cze 2012    Temat postu:

Ja widzialam;) zreszta co za roznica, czy krzyczymy w pracy obedience czy przed praca? Laughing pies ten sam i ta sama relacja;)

to , co mi sie podobalo bardzo, to ze ona byla swiadoma, ze uzywa presji, lub gdzie sie ona pojawia, bo tak wynika z cwiczenia. i faktycznie pilnowala, zeby jej nie uzywac, jesli to niepotrzebne, albo glupie, albo nieswiadome. ale to nei znaczy, ze w innych miejscach jej nie uzywa. Natomiast jako pierwsze zdanie bylo o klikerze, slowo klucz;)) tak sobie mysle, ze jesli te porady postara sie wykorzystac 'mniej wiecej' osoba niedoswiadczona, to moze porzadnie psa zajechac /na 'pozytywnie'Mruga/


Ostatnio zmieniony przez joanna.pawlik dnia Wto 12:18, 05 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asia Hewelt




Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk/ Na Fali

PostWysłany: Wto 12:15, 05 Cze 2012    Temat postu:

Wanda Ratajczyk napisał:
Iwona ale ja piszę o pracy w psem w obedience. Nie widziałam, żeby ryczała "nie" podczas treningu, wręcz zwracała komuś uwagę, żeby nie karcił głosem psa podczas ćwiczenia.


No ja widziałam i nie było to tylko "nie".
To jest ta niekonsekwencja, o której wspomniałam... Widząc trening Varvary w Salzburgu i słuchając jej wstępu o obedience wpadłam w niezły dysonans poznawczy... Wsłuchując się uważnie w semi też zaczęły się pojawiać zapowiedzi tego, że psu trzeba skorygować zachowanie.

Jeden z przewodników dostał radę wprost, że powinien psu pokazać kto tu rządzi, tak by nie miał wątpliwości, że może robić sobie co chce...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wanda Ratajczyk




Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Karpiska, pow. Otwock

PostWysłany: Wto 12:15, 05 Cze 2012    Temat postu:

Tak zawsze będzie, że miłośnicy szarpania będą widzieć każdą korektę co inny zastosuje, żeby się usprawiedliwić Razz

Dla mnie jest różnica, czy ktoś od czasu do czasu zastosuje korektę, za jakiś wyskok psa w życiu. Czy robi to cały czas przygotowując psa do sportu.
Varvara sama powiedziała, że od niej się nie nauczymy jak stosować korekty w pracy obi, bo ona tego nie popiera. I już nie bądźcie tacy przewrażliwieni. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.obedienceinfo.fora.pl Strona Główna -> Seminaria Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin