Forum www.obedienceinfo.fora.pl Strona Główna www.obedienceinfo.fora.pl
Forum poświęcone wszystkiemu co dotyczy dyscypliny obedience.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Varvara Bolshakova / 2-3.06 Kraków
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.obedienceinfo.fora.pl Strona Główna -> Seminaria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asia Hewelt




Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk/ Na Fali

PostWysłany: Wto 12:20, 05 Cze 2012    Temat postu:

Wanda Ratajczyk napisał:
Tak zawsze będzie, że miłośnicy szarpania będą widzieć każdą korektę co inny zastosuje, żeby się usprawiedliwić Razz


No proszę bez takich, wrzucanie wszystkich do jednego garka to zło...
Nie jestem miłośnikiem szarpania i się nie muszę usprawiedliwiać. Nie podoba mi się tylko, że ktoś mówi o tym, że nie popiera korekt, a na swoim treningu jednak je stosuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joanna.pawlik




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 12:21, 05 Cze 2012    Temat postu:

Ja zupelnie nie jestem przewrazliwiona Laughing ale to nie jest rozowe podejscie i juz, bo takie nie istnieje , jak ktos chce miec sukcesy na wysokim poziomie , taki lajf;) inna sprawa, ze dla mnie presja bedzie juz otrzepanie sie gwaltowne, zeby 'strzepnac' z siebie skaczacego po mnie psa, dla kogos bedzie to pozytwne nadal, to inna bajka Laughing Korekta czy presja to nie musi byc szarpanie, to moze byc dla wielu psow wycedzenie przez zeby 'nieee' Mruga albo odpowioednie spojrzenie;)

Ostatnio zmieniony przez joanna.pawlik dnia Wto 12:22, 05 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iwona Dawidowicz




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa / AKI

PostWysłany: Wto 12:23, 05 Cze 2012    Temat postu:

Ja natomiast nic tylko szarpię od rana do wieczora, ot takie hobby... Laughing

Wanda, nie odwracajmy kota do góry ogonem... Wink


Ostatnio zmieniony przez Iwona Dawidowicz dnia Wto 12:24, 05 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jagna Nowotarska




Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:30, 05 Cze 2012    Temat postu:

Iwona, Ty bestio Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wanda Ratajczyk




Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Karpiska, pow. Otwock

PostWysłany: Wto 12:31, 05 Cze 2012    Temat postu:

Asia Hewelt napisał:

No proszę bez takich, wrzucanie wszystkich do jednego garka to zło...
Nie jestem miłośnikiem szarpania i się nie muszę usprawiedliwiać. Nie podoba mi się tylko, że ktoś mówi o tym, że nie popiera korekt, a na swoim treningu jednak je stosuje.


Asia pisałam to jak jeszcze Twojej wypowiedzi nie było. Bardziej chodzi mi o napaść na mnie Iwony Razz Mruga
Chyba przyznacie, że pracowała na semi bardzo pozytywnie Wesoly
A można wiedzieć jakie korekty stosuje na swoim treningu, pytam z ciekawości, bo nie widziałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Łuczak




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:20, 05 Cze 2012    Temat postu:

Wanda Ratajczyk napisał:
Iwona ale ja piszę o pracy w psem w obedience. Nie widziałam, żeby ryczała "nie" podczas treningu, wręcz zwracała komuś uwagę, żeby nie karcił głosem psa podczas ćwiczenia.


A sytuacja kiedy któryś belg wziął do pyska konika zamiast patyczka? Różne osoby mogą różnie rozumieć "ryknięcie" ale według mnie można to co zrobiła zaliczyć do korekt.


Ostatnio zmieniony przez Anna Łuczak dnia Wto 13:22, 05 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dorota Kawka




Dołączył: 09 Mar 2012
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź/Dorplant Team

PostWysłany: Wto 14:00, 05 Cze 2012    Temat postu:

Oooo ciekawie sie temat rozwija. Wesoly Piszcie prosze dalej .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iwona Dawidowicz




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa / AKI

PostWysłany: Wto 14:09, 05 Cze 2012    Temat postu:

Wanda Ratajczyk napisał:
...Bardziej chodzi mi o napaść na mnie Iwony Razz Mruga


Ło matko, Wanda, przestań, bo mnie wsadzą! Cool Co prawda w biały dzień, ale klawiatura chyba za broń w ręku to nie bardzo...?
Chciałam tylko coś uświadomic... Hyhy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beata Karpeta




Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Wto 14:16, 05 Cze 2012    Temat postu:

Ania, a mozesz opisac te sytuacje z belgiem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata Klecka




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 14:21, 05 Cze 2012    Temat postu:

Anna Łuczak napisał:
Wanda Ratajczyk napisał:
Iwona ale ja piszę o pracy w psem w obedience. Nie widziałam, żeby ryczała "nie" podczas treningu, wręcz zwracała komuś uwagę, żeby nie karcił głosem psa podczas ćwiczenia.


A sytuacja kiedy któryś belg wziął do pyska konika zamiast patyczka? Różne osoby mogą różnie rozumieć "ryknięcie" ale według mnie można to co zrobiła zaliczyć do korekt.


Ej, to mój belg i ja tam byłam tuz tuż Mruga Mnie się ciągle wyrywało słowo "nie" choć cichutko, ale jakoś podświadomie (a ciągle sobie wpajam nie mów nie na treningu) gdy pies podnosił nie ten przedmiot co trzeba, a Varvara ciągle mnie za to karciła mówiąc, że mam zabrać bez słowa i nie wydawać z siebie odgłosów dezaprobaty...gdzie tam jakieś ryknięcie było??? Chyba raczej wśród obserwatorów ryk śmiechu z mojego głuptaska

Co do korekt; w Salzburgu nie byłam i nie widziałam Mruga Tu słyszałam o budowaniu odpowiednich pozytywnych! emocji od podstaw w każdym ćwiczeniu u psa, o nakręcaniu psa na zabawkę/przedmiot/wykonanie ćwiczenia maksymalne, głównie po to aby uzyskać szybkość która jest tak ważna dla Varvary (co zrozumiałe, gdy przygotowuje się swoje psy z myślą o najwyższych laurach w tym sporcie) czyli jak rozumie, obudzeniu jak największej ochoty/popędu do wykonywania jakieś pracy/ćwiczenia. Owszem buduje to bez znacznych korekt, bo nagroda za dobrze a bark nagrody za źle to nie jest w sumie korekta tylko szukanie porozumienia z psem. Tak sobie dumam, że jeżeli tak "nakręci" psa na pracę, tak pozytywnie maksymalnie go zmotywuje to czymże innym jest jak nie największego kalibru korektą zostawienie go samego sobie podczas wykonywania ćwiczenia, bo robi coś źle??? Dla mnie to jest jedna z większych awersji w treningu, dość często używana poprzez osoby, które mówią o sobie "ja szkolę tylko pozytywnie"

dygresja;
jako dziecko wolałam, dostać lańsko od taty jak narozrabiałam niż jak rodzice nie odzywali się do mnie przez tydzień - pamiętam doskonale jak bardzo byłam pognębiona takim ich zachowaniem Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Łuczak




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:31, 05 Cze 2012    Temat postu:

Agata Klecka napisał:

Ej, to mój belg i ja tam byłam tuz tuż Mruga Mnie się ciągle wyrywało słowo "nie" choć cichutko, ale jakoś podświadomie (a ciągle sobie wpajam nie mów nie na treningu) gdy pies podnosił nie ten przedmiot co trzeba, a Varvara ciągle mnie za to karciła mówiąc, że mam zabrać bez słowa i nie wydawać z siebie odgłosów dezaprobaty...gdzie tam jakieś ryknięcie było??? Chyba raczej wśród obserwatorów ryk śmiechu z mojego głuptaska


To z miejsca gdzie ja siedziałam zdecydowanie nie wyglądało to tak, że Varvara bez słowa zabrała psu konika. Ja raczej mniej słyszałam niż więcej i wydawało mi się, że jakiś dźwięk z siebie wydała Mruga. I jak napisałam nie mam zamiaru dyskutować czy to było "ryknięcie" tylko o samym fakcie nie używania przez Varvare korekt. Szkoda, że nie ma filmiku, ale dla mnie Varvara wyraźnie powiedziała psu, że nie życzy sobie konika w jego pysku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata Klecka




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 14:43, 05 Cze 2012    Temat postu:

Ona do mnie mówiła, że nie życzy sobie więcej moich słów absolutnie nie odpowiednich w tym temacie Mruga Miałam milczeć i mówić tylko dobrze, gdy trzeba a mnie się buzia sama zamknąć nie mogła. Konik to był już któryś z rzędu raz i dostałam słowną korektę Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Łuczak




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:55, 05 Cze 2012    Temat postu:

Nawet jeżeli ta słowna korekta była do Ciebie to u mnie to wyglądało jakby była do psa. A jak to wyglądało ze strony psa? Szczególnie, że to Varvara zabierała mu konika?
Wiem, że w tym momecie pomyślałam, że z tym nie używaniem korekt to chyba tak nie do końca jest prawda. I jeszcze pomyślałam, że fajny pies, bo mój po czymś takim to już by stwierdził, że będzie grzecznym pieskiem i nic do pyska brał nie będzie Mruga. I to niezależnie czy ta korekta by była do niego czy do mnie-przy aporcie się szybko gasi.


Ostatnio zmieniony przez Anna Łuczak dnia Wto 14:59, 05 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata Klecka




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 15:03, 05 Cze 2012    Temat postu:

A tak, tak absolutnie. Do mnie gadała po "rusku" z miną absolutnie nie zadowoloną, zabrała JJkowi konika uuuu on w ogóle nie kumał o co chodzi ja mu nie pomagałam ... taki galimatias przy patyczkach oj Mruga Ale w efekcie jakoś z tego wybrnęła z JJem, bo nie ze mną Mruga Tam były trudne warunki akustyczne, a już jak z jakimś ćwiczeniami (jak my z tymi patyczkami) ludziska wcisnęli się w ten kąt to już w ogóle ciężko było coś zobaczyć, czy usłyszeć, dobrze z boku....dla tego staram się od razu odzywać, w tej kwestii skoro byłam najbliżej zdarzenia Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beata Banaszak




Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław / Agility de luks

PostWysłany: Wto 15:39, 05 Cze 2012    Temat postu:

Wanda Ratajczyk napisał:
Podobało mi się, że Varvara nie używa korekt. Wesoly

To moze uścislijmy. Podobało Ci się że Varvara nie używała korekt na seminarium.
Cytat:
Tak zawsze będzie, że miłośnicy szarpania będą widzieć każdą korektę co inny zastosuje, żeby się usprawiedliwić


Iwona nie napadła na Ciebie, ale czytajac to od razu widzę podział na tych dobrych co klikerem i na tych co to tylko szarpia.
A tych granic wiadomo nie ma. Ja juz widziałam tych co zaczynali z filozofia klikera a potem kończyli na oe, lub szarpaniu psa.
Co do Rosjan widziałam na P RAs Agi i mieli ogólnie dosyc "mocne" podejscie do psów.
A mit bez korekt jest do czasu i to wcale nie znaczy ze ten co stosuje to milosnik szarpania.
Oczywiscie pracujac w obi od szczeniaka szczególnie z psami tak wrazliwymi jak bc tak samo preferuje szkolenie bez poprawnia , bez fizycznego dotyku, na myslenie, jednak nie znaczy ze nie robie korekt bo juz samo powiedzenie "nie" moze byc dla bc i delikatnego psa olbrzymia presja i korekta. Ale to nie znaczy ze na codzien czy w innych sportach nie stosuje korekt. Chociazby przy owcach kiedy pies zaczyna głuchnac. Czy to bedzie oznaczac ze jestem milosnikiem korekt? Nie ma tak czarno biało ani w szkoleniu, ani w życiu więc nie ma co dorabiac ideologi do kazdego zdania na semi. Bo juz był mit o psie szkolonym klikerowo do IPO. Z kazdego semi najlepiej brac konkrety to co sie widziało i pasuje i potem wypóbowac na swoim psie czy skuteczne.

Cytat:
A można wiedzieć jakie korekty stosuje na swoim treningu, pytam z ciekawości, bo nie widziałam.

To trudno pewnie wiedziec jezeli sie nie jest na codzien przy kims na treningu. MAło kto jadac na semi nastawia sie ze bedzie pokazywac korekty. Bo i po co skoro pewnie kazda korekta zalezy od sytuacji i danego psa a nie do stosowania pod schemat.


Ostatnio zmieniony przez Beata Banaszak dnia Wto 15:44, 05 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.obedienceinfo.fora.pl Strona Główna -> Seminaria Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin