Forum www.obedienceinfo.fora.pl Strona Główna www.obedienceinfo.fora.pl
Forum poświęcone wszystkiemu co dotyczy dyscypliny obedience.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Otyłość...Tarczyca, serce...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.obedienceinfo.fora.pl Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aneta Kułak




Dołączył: 15 Paź 2012
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw 21:16, 25 Kwi 2013    Temat postu:

Krzysztofie, widać, że nie jesteś kobietą Wesoly Chociaż i mężczyźni potrafią się nieźle katować, żeby dobrze wyglądać Wesoly
Poza tym pies ma dużo mniej wrażliwy smak niż człowiek, a skoro je chrupki z apetytem, to chyba nie są takie najgorsze Wesoly
Oczywiście, że super, jeżeli pies może się cieszyć dobrym jedzeniem, ale ja, jako człowiek odpowiedzialny za niego, muszę podejść do tego bardziej racjonalnie: zadowolony, najedzony pies, ale za to potwornie gruby, czy trochę mniej najedzony "tekturą", ale zdrowszy. Żyjący krótko i hedonistycznie, czy długo i ascetycznie?
Psy są od nas tak bardzo, bardzo zależne... Każdy chyba stara się jak umie, by im było jak najlepiej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta Hreczycho




Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:21, 25 Kwi 2013    Temat postu:

Aneta Kułak napisał:

Poza tym pies ma dużo mniej wrażliwy smak niż człowiek, a skoro je chrupki z apetytem, to chyba nie są takie najgorsze Wesoly
.



Większość psów przepada także za owczymi bobkami i końską kupą Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aneta Kułak




Dołączył: 15 Paź 2012
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw 22:36, 25 Kwi 2013    Temat postu:

No nie powiesz mi, że końska kupa jest niezdrowa Jezyk

Ostatnio zmieniony przez Aneta Kułak dnia Czw 22:37, 25 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta Hreczycho




Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 8:07, 26 Kwi 2013    Temat postu:

nie próbowałam Embarassed
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia Maros




Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: opolskie

PostWysłany: Pią 14:25, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Fuj:)

Na razie zostaje przy obecnej diecie. Z resztą zrobiłąm zakupy i ktoś to musi zjeśćJezyk
Po długim weekendzie idziemy na badania, także zobaczymy jak tam wyniki, czy coś się poprawia. Dzisiaj od rana psiak ma jakiś wilczy apetyt, dostał swoją porcję rano, potem chciał jeszcze, żebrał mi przy śniadaniu...dawno tego nie było. No ale może pogoda:)
Dziś wieczorem dostanie trochę warzyw, może go "zapchają".

Tomek, ja zaaplikowałam teraz advantix na skórę psa...dalej ma tyle kleszczy, że głowa mała...co prawda na 8 tylko 2 są wbite, reszta łazi swobodnie po skórze, ale jednak są....masakra jakaś...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof Wojtunik
Gość






PostWysłany: Pią 15:21, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Co do kleszczy to w tym roku na Opolszczyżnie prawdziwy horror .
obroża foresto bayera nic nie daje . w srodę wyrwałem 6 kleszczy ,jeden nachlany 10 cm od obroży jeszcze żył .
Chemia przestaje na to paskudztwo działać , chyba trzeba wrócić do jakiejś receptury babuni , bo tą chemią prędzej zabiję psa niż kleszcze .

Jest taka chorwacka roślinka która nazywa się bertram szarolistny , i z tego wyrabiało się kiedyś pyretrum , naturalny środek na wszelkie pasożyty w tym kleszcze .
Popularny był ocet pyretrowy , myślę o zmieszaniu ekstratu z tego zielska z ocetem jabłkowym i każdorazowym pryskaniu psa przed spacerem .


Ostatnio zmieniony przez Krzysztof Wojtunik dnia Pią 15:24, 26 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia Maros




Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: opolskie

PostWysłany: Pią 15:30, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Racja, ja też juz nie wyrabiam...dzisiaj dwa kolejne i trzeci leżący napity do granic wytrzymałości na dywanie....Zawsze advantix działał....
Trzy razy dziennie oglądam psa w poszukiwaniu kleszczy, co w tak gęstej sierści jest dość trudne. Chyba go na łyso jednak ogolę, będzie mu chłodniej i kleszcze łatwiej wyciągaćWesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magda Solnicka




Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 16:48, 26 Kwi 2013    Temat postu:

No my już babeszje zaliczyłyśmy mimo, że suka w obroży kiltix która do tej pory super mi działała. Teraz ma dwa preparaty, obroże i spot-on advantix. W lecznicy zatrzęsienie przypadków babeszji tak , że nie mają gidzie sadzać właścicieli z psami pod kroplówką .
Moja lecznica też poleca obrożę Foresto ..ale ja nie dałam się skusić, w necie sporo negatywnych opini o tej obroży.
Natalia , życzę zdrowia Twojemu psiakowi, mam nadzieję , że następne wyniki bad. krwi będą lepsze tak jak tego oczekujesz. Nie raz co byśmy nie zrobili i co nie wymyślili to i tak jest za mało wobec szwankującego zdrowia psa Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia Maros




Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: opolskie

PostWysłany: Sob 7:18, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Dzięki:)

Lecimy na długi spacer zanim zrobi się gorąco. Miłego weekendu:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia Maros




Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: opolskie

PostWysłany: Sob 20:51, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Ciekawostka - po porannym spacerze z sierści ściągnęłam...uwaga....16 kleszczy! Z czego 3 był juz wbite.....Chyba czas zakończyć spacery w lesie i na łące...teraz tylko asfalt nam zostaje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof Wojtunik
Gość






PostWysłany: Sob 21:54, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Wydaje mi się ze można chodzić tam gdzie trawa jest regularnie koszona (wioskowe boiska do piłki nożnej ) , najgorsze są miejsca gdzie przebiegają sarny i jelenie , bo one roznoszą najwięcej tego paskudztwa .

Kiedyś wypalano trawy i to mocno ograniczało populacje kleszczy , niestety ekooszołomy zakazały tych praktyk i mamy lawinowy wzrost ich ilości do tego odpornych już na najsilniejszą chemię
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jagna Nowotarska




Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 9:15, 28 Kwi 2013    Temat postu:

Ekooszołomy zakazały tych praktyk, bo razem z kleszczami płonęły ptaki, małe ssaki, węże... wszystko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof Wojtunik
Gość






PostWysłany: Nie 14:13, 28 Kwi 2013    Temat postu:

Łąki wypalano od tysięcy lat i jakoś te ptaki, małe ssaki , dzikie węże i inne sralimuszki przeżyły . Łąka to łąka ,a nie rezerwat , powinna być użytkowana rolniczo .
Cudowna UE doprowadziła do tego ze w Polsce nie opłaca się ani hodowla bydła ,ani owiec ,a łąki stały się siedliskiem szkodników i wszelkiego robactwa zagrażającego życiu i zdrowiu .


Ostatnio zmieniony przez Krzysztof Wojtunik dnia Nie 14:21, 28 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata Klecka




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 14:50, 28 Kwi 2013    Temat postu:

Akurat jestem w temacie owiec Wesoly Owce padły nim Polska przystąpiła do UE - po 1986 roku zniknęło 90% populacji. Obecnie dzisiejsze nie wielkie pogłowie utrzymuje się dzięki programom unijnym oraz eksportowi jagnięciny do Francji i Włoch - tak więc jakby UE palec swój przykłada w innym kierunku Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irena Mazur




Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:25, 28 Kwi 2013    Temat postu:

Dawno mnie tu nie było i tak sobie czytam i czytam... I sporo ciekawych rzeczy widzę pisanych przez tych, co się kreują na znawców tematu...

Po pierwsze, pozwolę sobie zauważyć, że ani pies, ani człowiek nie tyje absolutnie wodą, w żadnym wypadku. Jak to mówił nasz profesor biochemii, "jakby się nabierało masy od picia wody to bym otworzył chlewnię i świnie wodą tuczył". Jeśli pies "magazynuje wodę", to znaczy, że ma obrzęki lub wodobrzusze- różnego pochodzenia- nerkopochodne, z powodu niedoboru białek, chorób wątroby, et cetera et cetera. Przyczyn jest sporo i nie będę ich tutaj opisywać, bo nie ten temat. Jeśli pies dużo pije i dużo sika, można otrzeć się o myśl o cukrzycy, bo nadmierne pragnienie i osłabienie to często pierwszy objaw tej choroby. Nadmierne pragnienie może też być psychogenne, może wynikać też z zaburzeń gospodarki jonowej, nowotworów oraz uszkodzenia podwzgórza, gdzie znajduje się ośrodek pragnienia, ale to rzadko.

Parę słów sprostowania jeśli chodzi o cukry i insulinę- błędne koło polega na tym, że im więcej cukrów prostych jest podawane w diecie, tym więcej jest ich wchłanianych. Im więcej jest wchłanianych, tym większa glikemia. Im większa glikemia, tym więcej wydzielanej jest insuliny. Co robi insulina? Pytanie za sto punktów. Między innymi hamuje glukoneogenezę- nie jest wytwarzana glukoza, bo po co- mamy ją. Dalej- hamowanie rozkładu tłuszczu w tk tłuszczowej i zwiększenie odkładania. Zachodzi pobieranie glukozy przez mięśnie i tk tłuszczową- aby wyrównać glikemię. I co się dzieje? Odkłada się tłuszczyk. A insuliny wytwarza się coraz więcej, żeby sprostać potrzebom, bo wiadomo, że wszystko musi być wyrównane. Z czasem trzustka mówi "dość" i siada. Piękna cukrzyca aż się patrzy. Ale zaraz, wróćmy do tkanki tłuszczowej. Wytwarza ona masę cytokin, których nie lubimy. Powodują one między innymi oporność tkanek na insulinę i inne hormony, zmieniają metabolizm organizmu tak, że wszystko działa nie tak jak należy. U człowieka objawia się to chorobami układu krążenia, cukrzycą, nadciśnieniem i innymi chorobami do kolekcji.

Dieta tłuszczowa... Cuda gadacie ludzie. Naprawdę cuda. Dieta polega na tym, by tego, co jest za dużo, eliminować i ograniczać, a tego co jest mało, uzupełniać. Dieta musi być zbilansowana, to nie tak, że zastąpimy sobie węglowodany samym tłuszczem i jest git. Nie. Jak nas uczono, "tłuszcze spalają się w ogniu węglowodanów". Co to oznacza? Ano to, że węglowodany i tłuszcze mają wspólne szlaki metaboliczne i potrzeby jest pirogronian, by tłuszcze mogły zostać zmetabolizowane. Skąd ją wziąć? Ano z przemian węglowodanów! Jeśli tak się nie stanie, zakwasimy się ciałami ketonowymi, a nie spalimy mu tkankę tłuszczową! Sytuacjami patologicznymi, gdzie tak się dzieje, to choćby cukrzyca i głodzenie.

Głodówka nigdy nie jest dobry sposobem na zrzucenie masy. W pierwszej kolejności się odwodnimy, a w drugiej lecą nam białka- z mięśni i narządów. Dodatkowo zachodzi masa niefajnych reakcji. Na przykład brakuje węglowodanów, organizm bierze się za mobilizację wolnych kw tłuszczowych, te są prekursorami ciał ketonowych. I mamy piękną kwasicę chociażby. Poza tym nie dostarczamy organizmowi mikro i makroelementów, witamin, do tego spada odporność, ale to już inna bajka. Głodówka to powolne wyniszczanie. Podsumowując, nie ma głupszej metody na odchudzanie.

Jak najbardziej człowiek i pies może przytyć od nieprawidłowej gospodarki hormonalnej- najczęściej tyje się z nadmiaru żarcia, ale od chorób też- bo organizm nie działa tak jak należy i dopiero jak się wyrówna hormony, można brać się za odchudzanie. Na przykład w niedoczynności tarczycy bądź zespole Cushinga dochodzi do otyłości. Czyli najpierw dajemy psu odpowiednią dawkę hormonów tarczycy jeśli ma niedoczynność, a potem powoli bierzemy się za odchudzanie. Nie w międzyczasie ani nie przed, bo meczymy zwierzę i guzik z tego mamy. Możliwe, że jeśli wszystko się wyrówna, to okaże się, że pies wcale nie potrzebuje odchudzania.

Starałam się wytłumaczyć wszystko jak Kowalskiemu, bo nie o to chodzi, by wypisywać cykle biochemiczne, których gro ludzi na Ziemi nie rozumie, a i biochemicy nie pamiętają. Warto pamiętać, że we wszystkim potrzebny jest zdrowy umiar i szczypta racjonalizmu, bo bez tego czego byśmy się nie czepili, zrobimy więcej szkody niż pożytku Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.obedienceinfo.fora.pl Strona Główna -> Zdrowie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
Strona 11 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin